Polska - Argentyna 3:0 (25:20, 25:20, 25:23)
Polska: Milena Radecka, Berenika Okuniewska, Zuzanna Efimienko, Karolina Kosek, Klaudia Kaczorowska, Katarzyna Konieczna, Paulina Maj (libero) oraz Anita Kwiatkowska, Joanna Wołosz, Aleksandra Kruk, Magdalena Saad.
Argentyna: Antonela Curatola, Florencia Carlotto, Emilce Sosa, Daniela Gildenberger, Paula Nizetich, Lucia Fresco, Lucia Gaido (libero) oraz Yael Castiglione, Leticia Boscacci, Antonella Bortolozzi, Camila Jersonsky.
Oba zespoły spotkały się przed tygodniem w pierwszym turnieju w Bydgoszczy. Polki pewnie wygrały 3:0, ale debiutująca w cyklu World Grand Prix Argentyna z każdym kolejnym meczem radziła sobie coraz lepiej. Latynoski "urwały" seta Włoszkom, a potem nieznacznie uległy Dominikanie (2:3).
W piątkowym spotkaniu, inaugurującym turniej w Zielonej Górze Argentynki nie zamierzały ułatwiać zadania gospodyniom. Przez długie momenty na boisku toczyła się zacięta i wyrównana walka. Jedynie w drugiej partii Polki wygrały zdecydowanie, prowadząc od początku różnicą kilku punktów.
Trener polskiego zespołu Alojzy Świderek przed meczem miał kolejny ból głowy, bowiem kontuzja mięśni brzucha wykluczyła z gry Kingę Kasprzak. Na szczęście na pozycji przyjmującej szkoleniowiec ma nieco większe pole manewru. Szansę gry otrzymała Klaudia Kaczorowska, ale później została zmieniona przez Aleksandrę Kruk. To właśnie ta zawodniczka w trzecim secie popisała się skutecznym atakiem, który zapewnił drużynie drugie zwycięstwo w cyklu WGP.
Choć biało-czerwone występują w odmłodzonym i mało doświadczonym składzie, to jednak większe ogranie zadecydowało o zwycięstwie nad Argentyną. W końcówce pierwszego seta znakomitą zagrywką popisała Karolina Kosek, a Argentynki po kiepskim przyjęciu, nie potrafiły się przebić przez polski blok.
W trzeciej partii Polkom przytrafiło się kilka przestojów. Po pierwszej przerwie technicznej, prowadząc 8:5, straciły sześć punktów z rzędu. Potem dość szybko odrobiły straty, ale kilka nieskończonych ataków sprawiło, że Argentynki mogły przedłużyć spotkanie (wygrywały 18:14). Polski zespół poderwała Berenika Okuniewska, a doświadczenie i mądre rozegranie Mileny Radeckiej zadecydowało o tym, że podopieczne Alojzego Świderka zanotowały zwycięstwo bez straty seta.
Najwięcej punktów dla Polski zdobyły Kosek (13) i Okuniewska (12); dla Argentyny Paula Nizetich (11). W drugim piątkowym meczu grupy E Korea Południowa zagra z Kubą.
W sobotę Polki zmierzą się z Koreankami (początek, godz. 15.30).