Polacy zaczynają grę na serio

Polscy siatkarze dwa pierwsze mecze wygrali bez straty seta, w poniedziałek zdominowali Katarczyków od początku do końca. Tylko w pierwszym secie pozwolili rywalom na moment gry punkt za punkt. Na zakończenie fazy grupowej w środę podopieczni Grbica zmierzą się z Holandią. Stawką będzie pierwsze miejsce w grupie, bowiem obie ekipy mają już zapewniony awans do 1/8 finału.

Reklama

Skończyliśmy wakacje. Przed meczem z Katarem nie było wątpliwości, kto jest lepszym zespołem, kto ma więcej doświadczenia czy lepszą taktykę. To duża różnica w jakości, ale zdawałem sobie sprawę, że takie mecze są trudne. Taki rywal jak Katar nie ma nic do stracenia, my musimy się skoncentrować, bo po drugiej stronie nie ma Francji czy Brazylii - powiedział trener Polaków.

Potrzebowaliśmy tych dwóch spotkań, żeby zacząć turniej, poczuć halę. Teraz zaczynamy grać na serio, bo po drugiej stronie staną zawodnicy o wyższej jakości. Mogą grać lepiej w siatkówkę, dlatego myślę, że dopiero zaczynamy turniej - dodał.

Kluczem do sukcesu była koncentracja

Biało-czerwoni zgodnie z planem zanotowali dwie wygrane bez straty punktu czy seta, unikając losu m.in. Japonii, która już po dwóch meczach żegna się z turniejem.Nie patrzymy, co się dzieje dookoła, choć są to dla nas sygnały, że jeśli nie skoncentrujemy się na swojej siatkówce, to może przydarzyć się przykra historia, jak kadrze Japonii. Cieszy fakt, że jesteśmy po dwóch spotkaniach bez straty seta, choć to nie były drużyny z najwyższej półki. Dla nas to o tyle dobre, że pozostaje nam jeszcze tylko jedno spotkanie o pierwsze miejsce w grupie. Nie zakładam innego scenariusza niż zwycięstwo z Holandią - zapowiedział przyjmujący Kamil Semeniuk.

Dla Polaków w dwóch pierwszych spotkaniach najtrudniejsze było... utrzymanie koncentracji przez całe trzy sety. Nie jest to łatwe. Mi nie jest łatwo się mobilizować na takie mecze, chociaż staram się z całych sił, by trochę tej oszukanej energii wprowadzić na boisko. Ważne, żeby nie było „stypy” na parkiecie, bo wtedy się łatwiej gra. Od początku spotkania można narzucić swój styl gry i zdominować rywala. To ważne, kiedy między drużynami jest taka różnica klas, jak pomiędzy nami a Katarem czy Rumunią - powiedział przyjmujący.

Reklama

Kurek nie ma temperatury czy wirusa, ale źle się czuł

W poniedziałkowym spotkaniu nie zagrał m.in. kapitan Bartosz Kurek, który miał problemy ze zdrowiem. Bartek Kurek nie ma temperatury czy wirusa, ale źle się czuł. Ja również nie czuję się najlepiej, ale myślę, że za dzień lub dwa będzie wszystko ok. Chciałem zacząć z Kurkiem, a potem wprowadzić Kewina Sasaka, tak jak zrobiłem z Szymonem Jakubiszakiem. Myślę, że dla młodych zawodników to bardzo ważne doświadczenie. Ja też kiedyś byłem w ich skórze i wiem, jak to istotne - przyznał Grbic.

Biało-czerwoni zmierzą się z Holandią w środę o godz. 12 czasu polskiego. Mecz 1/8 finału rozegrają 20 września. Kiedy jesteśmy na turnieju, nie ma dużo możliwości treningu w szóstkach. Ci zawodnicy, którzy grają, muszą się regenerować. Ok, jest kilka ataków, zagrywek, ale to nie sześć na sześć. Dlatego mam nadzieję, że po 1/8 finału będziemy mieć trzy dni przerwy, żeby potrenować - przyznał szkoleniowiec. Jeśli biało-czerwoni awansują do ćwierćfinału, rozegrają go 24 września.