Na półmetku swojej koronnej konkurencji Gąsienica-Daniel zajmowała ósme miejsce i traciła 0,99 s do najszybszej Shiffrin. W drugim przejeździe nie najlepiej pokonała dolną część trasy, uzyskała dopiero 19. czas tej próby i spadła o dwie lokaty. Była od Amerykanki wolniejsza łącznie o 1,39 s.
Najlepszym wynikiem Gąsienicy-Daniel w slalomie gigancie na mistrzostwach świata było szóste miejsce przed dwoma laty w Cortinie d'Ampezzo. Z kolei w środę była piąta w slalomie równoległym.
Shiffrin wywalczyła siódmy w karierze złoty medal mistrzostw świata, ale pierwszy w slalomie gigancie. Uzyskała 0,12 s przewagi nad Włoszką Federicą Brignone. Brąz wywalczyła Norweżka Ragnhild Mowinckel - 0,22 s wolniejsza od triumfatorki.
To niesamowite. Byłam tak zdenerwowana... Nie mogę w to uwierzyć - powiedziała 27-letnia Amerykanka w pierwszym wywiadzie na mecie.
Sukces liderki klasyfikacji Pucharu Świata - generalnej, w slalomie i w slalomie gigancie - przyszedł dzień po niespodziewanym rozstaniu z trenerem Mikiem Dayem, z którym współpracowała od 2016 roku. Szkoleniowiec opuścił Francję i udał się z powrotem do USA.
Shiffrin ma już 13 medali MŚ, w tym siedem złotych w czterech różnych konkurencjach: slalomie (czterokrotnie), slalomie gigancie, supergigancie i kombinacji. Jest także mistrzynią olimpijską z Soczi w slalomie (2014) i z Pjongczangu w slalomie gigancie (2018).
Rozczarowana może być reprezentantka gospodarzy Tessa Worley, która zajmowała drugie miejsce po pierwszym przejeździe i do Shiffrin traciła zaledwie 0,12 s. W drugim przewróciła się jednak w dolnej części trasy.
Trudno cokolwiek powiedzieć po tym, jak faworytka gospodarzy... Cóż, dziękuję za doping dla mnie mimo wszystko - skomentowała Shiffrin.
Broniąca tytułu Szwajcarka Lara Gut-Behrami uplasowała się na czwartej pozycji.
Magdalena Łuczak, która miała 36. czas pierwszego przejazdu (3,66 s straty) nie wystartowała w drugim. Z kolei Zuzanna Czapska nie zdołała ukończyć pierwszej próby.
Mistrzostwa we Francji potrwają do niedzieli. W programie są jeszcze: slalom gigant mężczyzn w piątek, slalom kobiet dzień później i slalom mężczyzn na zakończenie imprezy.