Najwyżej rozstawiona 23-letnia Radwańska po raz dwunasty w karierze awansowała do finału. Dziewięć z dotychczasowych rozstrzygnęła na swoją korzyść, a dwa przegrała. W tym roku triumfowała już na twardych kortach w Dubaju i Miami, dzięki czemu awansowała na trzecie miejsce światowego rankingu.
Dwa lata młodsza Rumunka, która w Brukseli pokonała m.in. Serbkę Jelenę Jankovic i Słowaczkę Dominikę Cibulkovą, zajmuje obecnie 49. pozycję w klasyfikacji WTA. W finale zagra po raz trzeci w karierze. Poprzednie dwa - w marokańskim Fezie w 2010 i 2011 roku - przegrała.
Obie tenisistki spotkały się do tej pory tylko raz. Przed rokiem w 1/16 finału Australian Open Polka nie miała większych problemów i wygrała 6:1, 6:2.
Zwycięstwo w stolicy Belgii oznacza 470 pkt do rankingu światowego i 107 tysięcy dolarów premii.
Przed finalistkami singla na korcie pojawią się dwa najlepsze deble. Rozstawione z numerem trzecim Alicja Rosolska i Chinka Jie Zheng zagrają z turniejową "czwórką" - duetem amerykańsko-indyjskim Bethanie Mattek-Sands i Sania Mirza.