Agnieszka Radwańska mimo porażki zebrała wiele pozytywnych opinii po sobotnim finale Wimbledonu, w którym zmierzyła się z Amerykanką Sereną Williams. Brytyjski dziennik "Daily Mail" nazwał polską tenisistkę wschodzącą gwiazdą. Radwańska pokazała, że jest wschodzącą gwiazdą i kandydatką do triumfu w wielkoszlemowych turniejach. Została jednak pokonana przez jedną z najwspanialszych zawodniczek - napisał "Daily Mail". Dziennik podkreślił, że mimo początkowych trudności, Polka sprawiła Williams sporo kłopotów, zmuszając ją do wielkiego wysiłku i zademonstrowania umiejętności godnych mistrzyni.

Reklama

Z kolei "The Guardian" pochwalił Radwańską za ambitną walkę. Zaznaczył, że szczególnie w drugim secie, który wygrała, pokazała dużą różnorodność oraz inteligencję i konsekwencję w grze. Dziennik "The Independent" ocenił, że 23-letnia krakowianka nie była w stanie dorównać mistrzyni. Podkreślił jednak, że mimo przeziębienia z jakim zmaga się od kilku dni, nie tłumaczyła tym swojej porażki. Amerykańskie media więcej miejsca poświęcają Williams, zaznaczając, że mimo trudnego okresu jaki miała niedawno, w związku z problemami zdrowotnymi, nie poddała się. W sobotę odniosła 13 wielkoszlemowy triumf w karierze, a piąty na kortach Wimbledonu.

"The New York Times" zapowiadał finał jako pojedynek siły, z czego znana jest Amerykanka, z precyzją, z której słynie Radwańska. Podsumowując spotkanie zaznaczył, że tym występem Polka ugruntowała swoją pozycję w światowej czołówce. Udowodniła, że sprytną i pomysłową grą można przeciwstawić się sile i szybkości, przynajmniej przez jakiś czas - napisano w nowojorskim dzienniku. Agnieszka Radwańska przegrała w sobotę z Amerykanką Sereną Williams 1:6, 7:5, 2:6 w swoim pierwszym wielkoszlemowym finale.