McEnroe niemal przez całe swoje życie jest związany z Nowym Jorkiem, ale urodził się 16 lutego 1959 roku w niemieckim Wiesbaden (wówczas w RFN). Jego ojciec - John Patrick McEnroe senior, syn irlandzkich imigrantów - stacjonował wówczas w tamtejszej bazie Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych. Rodzina przyszłej gwiazdy tenisa, który ma dwóch braci, rok później wróciła do ojczyzny.

Reklama

Treningi słynny gracz z USA zaczął w 1967 roku. Zawodowym tenisistą został 11 lat później, ale już rok wcześniej zdobył po raz pierwszy tytuł wielkoszlemowy - razem z Mary Carillo triumfował w mikście we French Open. Był to pierwszy i jedyny jego sukces w tej konkurencji i w tej imprezie. Pozostałych 16 zwycięstw w zawodach tej rangi odniósł w Wimbledonie i US Open. W Londynie triumfował trzykrotnie w singlu (1981, 1983, 1984) i pięciokrotnie w deblu (1979, 1981, 1983, 1984, 1992), a w Nowym Jorku cztery razy w każdej z tych konkurencji (w latach: 1979, 1980, 1981, 1984 w grze pojedynczej i 1979, 1981, 1983, 1989 w podwójnej).

Łącznie, według statystyk organizacji ATP, wygrał 115 turniejów, co daje mu miano lidera w liczonej od 1968 roku tzw. Open Erze. W singlu cieszył się z sukcesu 77 razy. W zmaganiach indywidualnych pod tym względem wyprzedzają go rodak Jimmy Connors (109), Szwajcar Roger Federer (99), Czech Ivan Lendl (92) oraz Hiszpan Rafael Nadal (80). Jeden z triumfów w grze podwójnej zanotował w parze z Wojciechem Fibakiem - wygrali w 1978 roku zawody ATP w Bazylei.

Reklama

Charyzmatyczny Amerykanin trzykrotnie triumfował w kończącej sezon imprezie masters (1978, 1983-84) oraz pięć razy w prestiżowym turnieju World Championship Tennis (1979, 1981, 1983-84, 1989). Matce obiecał, że nigdy nie odmówi, gdy dostanie powołanie do reprezentacji. Razem z drużyną USA pięć razy zdobył Puchar Davisa (1978, 1979, 1981-82, 1992).

Reklama

Do historii przeszła jego rywalizacja z Bjoernem Borgiem. Zmierzyli się 14 razy - niemal zawsze w finale lub półfinale (wyjątkiem jest faza grupowa mastersa w 1980 roku), a bilans był remisowy. Najsłynniejszym ich pojedynkiem - nazywanym jednym z najlepszych spotkań tenisowych wszech czasów - był decydujący mecz Wimbledonu 1980 - Szwed wygrał 1:6, 7:5, 6:3, 6:7 (16-18), 8:6. W tie-breaku czwartego seta McEnroe obronił pięć meczboli i wygrał tę partię, ale ostatecznie musiał uznać wyższość rywala. Pojedynek ten był punktem centralnym filmu "Borg/McEnroe. Między odwagą a szaleństwem", który trafił do kin dwa lata temu.

Amerykanin szybko zrewanżował się słynnemu Skandynawowi - w tym samym sezonie w finale US Open. Górą był także w decydujących meczach Wimbledonu i US Open w kolejnym. Pokonując wówczas Borga w finale londyńskiego turnieju przerwał jego imponującą serię wygranych w tych zawodach na 41 spotkaniach. Szwed triumfował tam bowiem w latach 1976-80.

Leworęczny McEnroe był określany mianem jednego z najbardziej utalentowanych i najlepszych tenisistów wszech czasów. Powszechnie zachwycano się jego wolejem, ofensywnym stylem gry i wirtuozerią prezentowaną przy kolejnych zagraniach. Równie głośno co o umiejętnościach było jednak także o jego wybuchach na korcie. Wielokrotnie był karany i zawieszany za obrażanie innych.

"Kiedy grałem przeciwko Johnowi w Houston i praktycznie miałem już zwycięstwo na wyciągnięcie ręki, to najpierw nazwał mnie +polskim komunistą+, a potem +polską kiełbasą+" - wspominał w rozmowie z PAP Fibak.

Obrywało się nie tylko rywalom i sędziom. "Masz jakieś inne problemy poza tym, że jesteś bezrobotnym kretynem i idiotą?" - McEnroe zwrócił się w ten sposób do przeszkadzającego mu podczas gry kibica.

Największym echem odbiła się jednak awantura z udziałem Amerykanina z Australian Open w 1990 roku. W meczu 1/8 finału najpierw dostał ostrzeżenie za niesportowe zachowanie względem sędzi liniowej, następnie drugie za zniszczenie rakiety. Wówczas wzburzony zawodnik zaczął przeklinać pod adresem głównego arbitra. Nie uspokoił się nawet, gdy na korcie pojawił się supervisor. Jego niecenzuralne słownictwo było dobrze słyszalne nie tylko przez publiczność na trybunach, ale także przez osoby oglądające to spotkanie w telewizji. Po chwili został za to zdyskwalifikowany i pojedynku nie dokończył.

"Spytałem kiedyś McEnroe'a, dlaczego tak się zachowuje. Odpowiedział, że jeśli nie wyjdzie na kort z pełną nienawiścią - do przeciwnika, publiczności i sędziego - to nie może grać. Musi wszystkich nienawidzić, wtedy dobrze gra. Dziwił się, że ja chwaliłem rywala za dobre zagranie" - podkreślił Fibak.

Nie zawsze jednak takie nastawienie pomagało graczowi ze Stanów Zjednoczonych. W finale French Open 1984 wygrał z Lendlem dwie pierwsze odsłony, ale nie mógł zapanować nad emocjami i następnie przegrał trzy kolejne.

W jego życiu prywatnym także nie było nudy - jego pierwszą żoną była aktorka Tatum O'Neal, z którą ma troje dzieci. Następnie związał się z piosenkarką Patty Smyth, z którą ma dwie córki.

Singlowe występy zakończył w 1994 roku, a 12 lat później zaprzestał także startów w deblu. Trafił do tenisowej Galerii Sław. W 1999 roku został kapitanem reprezentacji USA w Pucharze Davisa. Funkcję tę sprawował przez rok i został zastąpiony przez swojego młodszego brata Patricka. Na krótki okres w 2016 roku dołączył do sztabu szkoleniowego Kanadyjczyka Milosa Raonica. Nieraz bierze udział w akcjach charytatywnych i pokazowych turniejach tenisowych.

Od lat McEnroe bryluje jako komentator telewizyjny. Cięty język, którego nie żałuje podczas oceniania gry zawodników, zapewnia mu jednak popularność, a nie ściąga już na niego kłopotów jak to było w czasach rywalizacji na korcie.