Śląsk ma się wzorować na AS Monaco
Śląsk od lat zarządzany jest przez miasto. Teraz ma się to zmienić. 51 procent udziałów trafi w prywatne ręce. Ich właścicielem ma zostać Iwański, który na co dzień mieszka w Monako.
Liczę na współpracę z AS Monaco. Chylę czoło przed tym, co robią w każdym sezonie. Mają mocną akademię, a wychowankowie za ogromne pieniądze idą do najlepszych klubów. Ten klub jest dla mnie wzorem. Może jest za mało ambicji, żeby walczyć o mistrzostwo Francji. Zawsze jednak drużyna ma jakość, która bierze się z silnej akademii i skautingu. Taki model chciałbym zaimplementować - snuje swoje wizje w rozmowie z "Kanałem Sportowym" biznesmen.
Przyszły właściciel Śląska marzy o transferze Zielińskiego
Iwański nie planuje w krótkim czasie dokonywać rewolucji w szatni Śląska, ale ma ambitne plany na przyszłość. Jak zdradził jego marzeniem jest sprowadzenie do Wrocławia Piotra Zielińskiego. Wie jednak, że aktualnie namówienie pomocnika reprezentacji Polski na powrót do kraju jest nierealne.
Będziemy jednak myśleć, żeby w drużynie była przynajmniej jedna gwiazda. Gdybym miał marzyć, to Piotr Zieliński byłby wspaniałym transferem. Na tę chwilę to sfera fantazji. Na pewno marzę o tym, żeby w przyszłości w reprezentacji Polski grało kilku graczy z akademii Śląska - podkreślił Iwański.
Śląsk walczy o powrót do Ekstraklasy
Śląsk w ubiegłym sezonie zajął przedostanie miejsce w tabeli Ekstraklasy i spadł do I ligi. W obecnych rozgrywkach na drugim poziomie zajmuje trzecie miejsce. Po 9. kolejkach do prowadzącej Wisły Karów traci dwa punkty.