Szef PZPN, Zbigniew Boniek, oraz wiceprezes Eugeniusz Nowak spotkali się z zarządem i przewodniczącym rady nadzorczej Ekstraklasy i jasno Przedstawili stanowisko związku dotyczące reformy rozgrywek.

Reklama

W ramach partnerskiego spotkania przedstawiciele federacji potwierdzili, że zarząd PZPN uprzednio akceptował reformę rozgrywek pod roboczą nazwą "ESA-37" wraz z podziałem punktów po rundzie zasadniczej. Decyzja klubów o zniesieniu tego elementu spotkała się z negatywną oceną związku. Podział punktów był czynnikiem istotnie uatrakcyjniającym rozgrywki ligowe. Prowadził bowiem do zwiększenie ilości meczów o stawkę - czytamy na stronie internetowej PZPN.

PZPN boi się, że wyeliminowanie podziału punktów tworzy znaczne ryzyko zwiększenia ilości meczów bez znaczenia i bez dodatkowej rywalizacji. Prowadzi to do fiaska reformy. W tej sytuacji Prezes PZPN oświadczył, że zarząd nie zaakceptuje reformy bez podziału punktów. Ponieważ jednak kształt rozgrywek określa Ekstraklasa SA za zgodą PZPN, związek dał władzom Ekstraklasy czas do 17 maja na ostateczną rekomendację. Jeżeli do tego czasu zarząd Ekstraklasy potwierdzi wniosek o reformę z podziałem punktów, to związek zaakceptuje ten wniosek i reforma wejdzie w życie. W przeciwnym razie rozgrywki w następnym sezonie odbędą się w dotychczasowym modelu 30. kolejkowym - czytamy w oświadczeniu PZPN.