W trakcie rywalizacji na olimpijskim stoku położonym w okolicach Vancouver pojawiła się gęsta mgła, co zakłóciło przebieg eliminacji i opóźniło niektóre przejazdy. Po nocnych opadach deszczu tor był jeszcze trudniejszy niż w czasie poniedziałkowej rywalizacji mężczyzn. Nie brakowało upadków. Warunki poprawiły się dopiero w decydującej fazie zawodów.

Reklama

W finale Ricker już od startu uzyskała wyraźną przewagę i nie oddała jej do końca. Na drugiej pozycji, również niezagrożona, dojechała Francuzka Deborah Anthonioz.

Mistrzyni świata Norweżka Helene Olafsen upadła i w efekcie nie liczyła się w walce o miejsca na podium. Kłopoty miała również Szwajcarka Olivia Nobs, ale po upadku podniosła się i dojechała do mety, zdobywając brązowy medal.

Po raz kolejny o pechu może mówić faworyzowana Lindsey Jacobellis. Cztery lata temu miała już w kieszeni złoty medal, ale w trakcie przedostatniego skoku finału wykonała ryzykowną ewolucję, upadła i ukończyła wyścig na drugim miejscu. Tym razem odpadła w półfinale - w trakcie jednego ze skoków straciła równowagę i przekroczyła linię wyznaczającą trasę, przez co została zdyskwalifikowana.

Reklama

Maelle Ricker wywalczyła drugi złoty medal dla gospodarzy igrzysk. W dwóch poprzednich olimpiadach, które odbyły się w Kanadzie (letnia w Montrealu w 1976 i zimowa w Calgary w 1988 roku), sportowcy spod znaku "Klonowego Liścia" ani razu nie stanęli na najwyższym stopniu podium.