Przed czterema laty Sablikova była chorążym ekipy Czech podczas inauguracji igrzysk. Obecnie zaszczyt niesienia sztandaru narodowego na ceremonii zakończenia powierzył panczenistce, w Czeskim Domu v Vancouver, prezes Czeskiego Komitetu Olimpijskiego Milan Jirasek.
"Dzięki, dzięki. Super! To świetnie! Nie wiem, jak poniosę sztandar, ale trzyma się go rękami, to dam radę" - zareagowała łyżwiarka. "Przecież to wielki zaszczyt nieść czeską flagę, a jeszcze na otwarcie lub zakończenie igrzysk. W Turynie to było super, tu też będzie super" - cieszyła się Sablikova, która skrycie liczyła na ten honor.
22-letnia łyżwiarka wygrała w Vancouver biegi na 3000 i 5000, a na dystansie 1500 była trzecia. Jest pierwszą Czeszką, która zdobyła na jednych zimowych igrzyskach olimpijskich trzy medale.
Przed czterema laty w Turynie, na zakończenie igrzysk chorążym ekipy Czech także była kobieta, Katerina Neumannova, mistrzyni olimpijska w biegu na 30 km techniką dowolną, na trasie w Pragelato.
W Pekinie, podczas uroczystości otwarcia igrzysk, także kobieta niosła sztandar narodowy Czech. Była to Vera Cechlova, specjalistka rzutu dyskiem.