Będzie to trzeci pojedynek tych tenisistek, a dotychczas trafiły na siebie dwukrotnie podczas turnieju WTA na twardej nawierzchni w Sztokholmie. W 2007 roku lepsza była w ćwierćfinale krakowianka 6:4, 6:1, która później triumfowała w imprezie. W kolejnym sezonie w tym samym stosunku wygrała Wozniacki, ale w półfinale.

Reklama

W Indian Wells Dunka jest rozstawiona z numerem drugim, a jej półfinałowa rywalka z piątką. W ubiegłym roku siostry Radwańskie były na urodzinach Wozniacki w Kopenhadze, razem spędzają wolny czas podczas turniejów, a w listopadzie były także razem na wakacjach na Mauritiusie.

"Tutaj podczas turnieju kilka razy jadłyśmy wspólnie kolację na mieście. Nie myślę, żeby nasz piątkowy mecz miał coś zmienić w naszej przyjaźni trwającej ponad dwa lata. Jestem też przekonana, że będzie to bardzo ciekawy pojedynek. Zawsze tak jest, że ta, która danego dnia wygra mecz stawia kolację drugiej" - powiedziała Radwańska w Indian Wells.

"Jesteśmy profesjonalistkami, gdy odbijamy żółte piłki między liniami kortu. Jeśli się w trakcie meczu zaczyna myśleć +To przecież moja przyjaciółka+, to się go przegrywa. Najważniejsze to nie zastanawiać się kto stoi po drugiej stronie siatki. Mamy zasadę, że przy jedzeniu nie rozmawiamy o tenisie, w końcu jest tyle innych ciekawych tematów do konwersacji: ciuchy, moda, makijaż, paznokcie, faceci. Wystarczy, że na co dzień dużo trenujemy i gramy. Ale mam nadzieję, że piątek to ja będę stawiać kolację" - powiedziała Wozniacki.

Najczęściej podczas towarzyskich spotkań tenisistki rozmawiają ze sobą po polsku.

czytaj dalej



Reklama

"Nic w tym dziwnego, w końcu u mnie w domu też mówi się po polsku. Siostry Radwańskie znam od czasów juniorskich. Spotykałyśmy się na turniejach dla 12- i 14-latków. Zawsze miałyśmy bliski kontakt, pewnie dlatego, że mogłyśmy swobodnie rozmawiać w tym samym języku. Cieszę się, że mam takie przyjaciółki w Tourze" - powiedziała Wozniacki, obecnie czwarta w rankingu WTA Tour (Agnieszka jest ósma).

Obie tenisistki pochodzą z usportowionych rodzin: Piotr Wozniacki, zanim wyemigrował do Dani był piłkarzem w polskiej lidze, a Robert Piotr Radwański uprawiał hokej i tenis. Obaj jako trenerzy prowadzą kariery swoich córek.

21-letnia Radwańska ma w dorobku cztery tytuły w cyklu WTA Tour, w Wielkim Szlemie najdalej dotarła do ćwierćfinału - trzykrotnie: w Wimbledonie w latach 2008-09 oraz w Australian Open w 2008 r. Zarobiła dotychczas 3,5 miliona dolarów. Obecna ósma pozycja w rankingu tenisistek jest najwyższą w dotychczasowej karierze krakowianki.

Natomiast Wozniacki, która 11 lipca będzie obchodzić 20. urodziny, ma na koncie sześć tytułów oraz 3,3 mln dol., a we wrześniu ubiegłego roku nieoczekiwanie dotarła do finału wielkoszlemowego US Open. Przed startem w Nowym Jorku najdalej doszła w jednym z najważniejszych turniejów w sezonie do czwartej rundy.