Chambers zaproszenia nie dostanie, bo skoro dopingował się raz, to może drugi i trzeci - wyszli z założenia organizatorzy mitingu.

"Ludzie zażywający doping uczynili zbyt wiele złego dla sportu" - wytumaczył tę decyzję Rajne Soderberg, prezes grupy Euromeetings, skupiającej 51 mityngów.

Reklama

Ale nie wszyscy są tak konsekwentni. Chambers wystartuje na przykład w halowych mistrzostwach świata w Walencji (7-9 marca). Brytyjska federacja włączyła go do składu - jak podkreśliła - wbrew własnej woli, by uniknąć procesu, którym zagroził jej zawodnik.

Chambers był poza grą dwa lata. Potem wrócił na bieżnię, by po chwili porzucić ją dla futbolu amerykańskiego. A tam nie podlegał kontroli antydopingowej. To wywołało protesty.

Reklama