Sam szkoleniowiec nie może się pochwalić podobnymi osiągnięciami. "Gram w golfa od trzeciego roku życia. Teraz mam 38 i trafiłem tylko jednego asa. To co wyczynia Ben jest niesamowite" - opowiada Stuart Archibald gazecie "Daily Mail".

12-latka wcale nie dziwi, że piłka po jego uderzeniach tak chętnie wpada do dołka. "Trzeba było zobaczyć minę mojego taty, który był zawodowcem. Za pierwszym razem oniemiał, za drugim go zamurowało" - powiedział malec dziennikarzowi bulwarówki.

Reklama