Jako ostatni do finałowej ósemki weszli piłkarze Liverpoolu. Chociaż The Reds wygrali pierwszy mecz z Interem Mediolan 2:0, wcale nie pojechali na San Siro po remis. Zwycięstwo 1:0 dał im gol Fenrnando Torresa, który ostatnio jest w fantastycznej dyspozycji. Hat trick w meczu z West Hamem United, gol w spotkaniu Newcastle, a teraz kolejne trafienie Hiszpana tylko potwierdzają, że warto było na niego wydać ponad 20 milionów funtów.
Zespół z Anfield Road stracił już szanse na mistrzostwo Anglii, a trener Liverpoolu Rafa Benitez (57 l.) zdaje sobie sprawę, że wygranie Ligi Mistrzów jest ostatnią szansą na uratowanie twarzy i posady. Dlatego Liverpool będzie wyjątkowo zdeterminowany, żeby powtórzyć sukces sprzed trzech lat, kiedy to pokonał w finale w Stambule Milan.
W następnej rundzie zawodnikom Beniteza będzie jednak trudniej o sukces, bo z powodu żółtych kartek w pierwszym meczu zabraknie lidera zespołu Stevena Gerrarda.
Losowanie par ćwierćfinałowych Ligi Mistrzów już w piątek.