Zobacz, dlaczego na lodowisku lepiej od Haska trzymać się z daleka.
Rozumiemy, że hokej na lodzie to brutalny sport, ale zachowanie Haska to chyba przesada. Tym bardziej, że jego Detroit Red Wings w momencie faulu prowadzli z Minnesotą Wild 5:0.
Czech nie poczuwa się jednak do winy. "Wiem, że wyglądało to niebezpiecznie, ale to także wina mojego rywala. Jechał i w ogóle się nie rozglądał. Najważniejsze, że obroniłem akcję" - powiedział po meczu zadowolony z siebie Hasek.