Sankcje, jakie zapowiadają chińskie władze, będą srogie. Linie lotnicze mają nad czym myśleć - jeśli ich samoloty będą się spóźniać w trakcie olimpiady, pożegnają się z lotami do Pekinu na co najmniej kwartał! Zaniedbania także będą karane - jeśli pasażerowie będą się skarżyć na dane linie, przez dwa lata nie będą one mogły ubiegać się o pozwolenie na rozszerzenie usług.

Reklama

Czy sroga dyscyplina spowoduje, że chiński transport lotniczy podczas igrzysk będzie funkcjonował idealnie? Może być to trudne, zważywszy na fakt, że z reguły na lotnisku w Pekinie dochodzi do dantejskich scen, a wielogodzinne spóźnienia samolotów są na porządku dziennym.

Teraz jednak kontrola ma być perfekcyjna - Chińczycy planują ograniczyć ruch na pekińskim lotnisku do 1350 samolotów dziennie. Dzięki temu ludzie nie będą się tłoczyć w terminalach, a jeśli jakaś maszyna ulegnie awarii, linie będą miały obowiązek podstawić w krótkim czasie samolot rezerwowy.