Meksykanin ma na swoim koncie 59 zwycięstw (39 przed czasem), dwa remisy i dwie porażki).

Był twardym, wytrwałym wojownikiem. Nie jestem zaskoczony, bardzo go za to szanuję - powiedział Alvarezpo pojedynku w w rodzinnej Guadalajarze, który obejrzało około 55 tysięcy widzów. Dodał, że jest "zadowolony z tej walki".

Reklama

32-letni bokser z Meksyku, który walkę w ojczyźnie stoczył po 11 latach przerwy, całkowicie zdominował rywala. Ryder najpierw w trzeciej rundzie zaczął krwawić po mocnym uderzeniu w nos, a następnie w piątej upadł na ring. Zdołał się podnieść tuż przed końcem liczenia przez arbitra.

Reklama

Ostatecznie Alvarez nie wygrał przez nokaut, jednak mógł cieszyć się ze zwycięstwa jednogłośną decyzją sędziów 120:107, 118:109, 118:109.

Dla Rydera była to szósta porażka w 38 walkach.