Zdaniem lekarza w tej chwili niczego nie można wykluczyć. Jednak z jego doświadczenia i praktyki wynika, że po tak ciężkich urazach nie dochodzi się do pełnej sprawności.

Operacja kubicy była bardzo skomplikowana. Lekarze nastawili kości, połączyli porozrywane żyły, ścięgna oraz mięśnie. "Musimy poczekać kilka dni, zanim podejmiemy decyzję w sprawie dalszego leczenia i rehabilitacji. Nie można zresztą wykluczyć kolejnych operacji. Choć mam nadzieję, że rany będą się goić szybko, to pełną sprawność ręki Kubica może odzyskać w ciągu roku" - powiedział po zakończeniu zabiegu Rossello.

Reklama

Do wypadku Kubicy doszło na pierwszym odcinku specjalnym rajdu Ronda di Andora. Prowadzona przez niego Skoda Fabia S2000 wypadła z trasy i z dużą prędkością, przełamując barierkę, uderzyła w mur otaczający kościół. By wydostać z niego kierowcę ratownicy musieli rozcinać karoserię. Polak był zaintubowany i przewieziony helikopterem do szpitala w Pietra Ligure. Bez szwanku wyszedł z wypadku pilot Jakub Gerber.

Obrażenia Kubicy okazały się poważne. W wydanym oświadczeniu zespół Formuły 1 Lotus Renault, którego zawodnikiem jest Polak, podał, że doznał on wielomiejscowych złamań prawej ręki i nogi oraz uszkodzenia kości dłoni.