Allena Iversona od dłuższego czasu prześladuje pech. Opuścił już cztery mecze w lidze z powodu skręcenia kostki. Wrócił co prawda na mecz z drużyną z Nowego Orleanu, ale nie wyszło mu to na dobre. Od kilku dni gwiazdor czuje się jeszcze gorzej. I nie zamierza grać z niewyleczoną kostką.

"Gra w klubie jest dużo ważniejsza niż mecz All Stars" - twierdzi zawodnik. I zapowiada, że opuszczenie prestiżowego spotkania między reprezentacją Wschodu a Zachodu pomoże mu wrócić do zdrowia.

Ewentualna absencja Iversona może otworzyć szansę innemu graczowi drużyny z Denver, Carmelo Anthony'emu.