Trener reprezentacji Polski Ales Pipan powiedział po meczu w Ponieieżu: "To było absolutnie zasłużone zwycięstwo Litwinów. Zagraliśmy naprawdę bardzo słabo, szczególnie w defensywie. Pozwoliliśmy przeciwnikom na zbyt wiele w ataku. Oddawali dużo rzutów z czystych pozycji, a my nie potrafiliśmy nic zrobić."

Reklama

Trener-asystent w reprezentacji Litwy, były koszykarz Prokomu Sopot Darius Maskoliunas: "Prawda jest taka, że Polska nie przyjechała do Poniewieży w najmocniejszym składzie, a dla nas to bardzo ważny turniej. Byliśmy lepsi w każdym elemencie i na każdej pozycji. To spotkanie było już dla nas łatwiejsze niż pierwszy mecz przeciwko Wielkiej Brytanii. Środowy mecz był ciężki pod względem ładunku psychologicznego. Czuliśmy ogromną presję".

"Tu wszyscy czekają na nasz dobry wynik. Celem jest bezpośredni awans do igrzysk w Londynie, czyli finał w Kownie. Musieliśmy udowodnić w meczu przeciw Polsce, że jesteśmy mocni, bo czekają nas spotkania z Hiszpanią i Turcją. Nie chcę powiedzieć, że nie szanujemy reprezentacji Polski i Wielkiej Brytanii, ale dopiero te mecze, które są przed nami pokażą, jak jesteśmy przygotowani, na jakim poziomie jest zespół" - dodał Litwin.