Dwudziestolatek potrzebował na to zaledwie 26 minut, co jest najkrótszym czasem uzyskania dwucyfrowych statystyk w trzech elementach gry, z punktami powyżej 30.

Dla koszykarza uznanego najlepszym debiutantem minionego sezonu była to druga z rzędu triple-double i siódma w 14 spotkaniach sezonu. W historii NBA tylko najwybitniejszy specjalista od "tripli" Oscar Robertson (181 w karierze) miał więcej (11) na porównywalnym etapie rozgrywek.

28 lutego Doncic skończy 21 lat. W tym wieku inni gwiazdorzy ligi Magic Johnson i LeBron James mieli na swoim koncie, odpowiednio, siedem i pięć triple-double.

Reklama

Tylko w pierwszej kwarcie koszykarz z Lublany miał 22 pkt oraz po pięć zbiórek i asyst.

"Widziałem swoje statystyki, ale nie wiem co powiedzieć. Wspaniale jest zobaczyć coś takiego. Po prostu bawię się koszykówką" - skomentował po meczu.

W środowym spotkaniu w American Airlines Center w Dallas, rozegranym przy komplecie 19 569 widzów, młodego Słoweńca wsparli Tim Hardaway Jr - 20 pkt, rezerwowy Jalen Brunson - 15 i Łotysz Kristaps Porzingis - 14 i 10 zbiórek.

Najwięcej punktów dla zdziesiątkowanych przez kontuzje "Wojowników", bez żadnego znanego gracza w składzie, zdobył Eric Paschall - 22. Finaliści poprzedniego sezonu z dorobkiem 3 zwycięstw i 13 porażek wciąż są najgorszą drużyną w lidze. Trener Steve Kerr zapytany, co drużyna może wyciągnąć z takiego meczu, odpowiedział: "Spłucz to w toalecie. Jeśli w meczu, dosłownie, tylko się poruszasz, nie możesz nic wyciągnąć z takiej gry".

Reklama

W zaciętym pojedynku dwóch ligowych faworytów Los Angeles Clippers pokonali u siebie lidera Konferencji Wschodniej Boston Celtics 107:104 po dogrywce. Po raz pierwszy w obecnych rozgrywkach w zespole gospodarzy wystąpili razem Paul George i Kawhi Leonard. Nie imponowali skutecznością - pierwszy zdobył 25 pkt (8 celnych z 18 rzutów z gry), drugi - 17 (7/20), ale Leonard równo z syreną zablokował rzut Kemby Walkera, który mógł dać drugą dogrywkę.

Liderem punktowym gospodarzy był tradycyjnie wchodzący z ławki Lou Williams - 27, a znakomicie spisywał się także rozgrywający Patrick Beverley - 14 pkt, 16 zbiórek (rekord kariery) i siedem asyst.

W ekipie gości wyróżnili się Jayson Tatum - 30 pkt i Marcus Smart - 15.

Celtics stracili samodzielne prowadzenie na Wschodzie. Bilans 11-3 mają także Milwaukee Bucks, którzy pokonali na wyjeździe Atlanta Hawks 135:127.

W spotkaniu czołowych zespołów z Konferencji Zachodniej Denver Nuggets przerwali na ośmiu serię zwycięstw Houston Rockets, wygrywając u siebie 105:95. Gospodarzy do zwycięstwo poprowadzili serbski środkowy Nikola Jokic - 27 pkt i 12 zb oraz Will Barton - 15. Lider klasyfikacji strzelców James Harden (średnia 38,4) musiał się tym razem zadowolić tylko 27 punktami, a 25 dodał Russell Westbrook.

Spotkanie Philadephia 76ers z New York Knicks, wygrane przez "Szóstki" 109:104, zostanie zapamiętane z powodu jednej akcji Bena Simmonsa. Mierzący 208 cm australijski rozgrywający, wybrany z numer 1 w drafcie 2016, trafił w nim swój pierwszy rzut za trzy punkty w lidze NBA. Stało się to w jego 172. występie w tych rozgrywkach, po 17 niecelnych dotychczasowych próbach.

W całym spotkaniu Simmons uzyskał 18 pkt i 13 asyst, a Kameruńczyk Joel Embiid dodał 23 pkt i 12 zb. Liderem gości był Marcus Morris - 22 pkt i 13 zb.

W tabeli Konferencji Zachodniej prowadzą Los Angeles Lakers (12-2), którzy w środę odpoczywali, przed Denver (10-3) i Houston (11-4).