Do słownego incydentu z udziałem 33-letniego Duranta doszło na 28 sekund przed końcem drugiej kwarty, gdy Nets minimalnie przegrywali. Koszykarz "poprosił" kibica siedzącego w pierwszym rzędzie, by ten milczał. Fan krzyknął, jak widać na nagranym filmie opublikowanym w sieciach społecznościowych, by Durant przestał narzekać i "płakać", odnosząc się zapewne do reakcji zawodnika na decyzje arbitrów.

Reklama

Skrzydłowy Nets miał też scysję w tym meczu z gwiazdą zespołu Hawks, młodszym o 10 lat, Trae Youngiem.

Durant zakończył spotkanie w Atlancie z dorobkiem 31 pkt, sześciu asyst, pięciu zbiórek, trzech bloków i przechwytem.

Jego średnie w tym sezonie to 28,5 pkt, co daje mu pozycję lidera w klasyfikacji strzelców oraz 7,6 zbiórek i 5,4 asysty w 24 spotkaniach.

Reklama