W Manila Mail Of Asia Arena Amerykanie, którzy dwa dni wcześniej w grupowym meczu z Litwą doznali pierwszej porażki w mundialu, przytłaczające zwycięstwo zapewnili sobie już w pierwszej fazie meczu (24:14 po pierwszej kwarcie, 46:24 do przerwy), powiększając jeszcze dominację w trzeciej części gry, wygranej 37:20.
Ich liderem tego dnia był skrzydłowy Brooklyn Nets Mikal Bridges, który w 18 minut uzyskał - 24 pkt (4/5 za dwa, 4/6 za trzy, 4/4 z wolnych), siedem zbiórek, asystę, dwa przechwyty i blok.
W piątek w meczu o awans do finału podopieczni trenera Steve'a Kerra zmierzą się z lepszym z ćwierćfinałowej pary Niemcy - Łotwa.
Serbia natomiast zagra w półfinale (swoim pierwszym w mistrzowskiej imprezie od Eurobasketu 2017) ze zwycięzcą środowego spotkania Kanada - Słowenia.
Będzie to jej trzeci występ na tym etapie mundialu w ostatnich czterech edycjach. W 2010 roku przegrała w półfinale z Turcją (w meczu o brąz uległa Litwie), a w 2014 roku przegrała w finale z USA.
Litwa i Włochy zagrają o miejsca 5-8 z przegranymi w środowych ćwierćfinałach. Są kolejnymi europejskimi zespołami, które wystąpią w przyszłorocznych kwalifikacjach do igrzysk olimpijskich w Paryżu. W jednej z czterech grup mogą trafić na reprezentację Polski.
Wyniki ćwierćfinałów:
Włochy - USA 63:100 (14:24, 10:22, 20:37, 19:17)
Najwięcej punktów - dla Włoch: Simone Fontecchio 18, Stefano Tonut 11; dla USA: Mikael Bridges 24, Tyrese Haliburton 18, Austin Reaves 12
Litwa – Serbia 68:87 (25:24, 13:25, 17:24, 13:14)
Najwięcej punktów – dla Litwy: Tadas Sedekerskis 14, Rokas Jokubaitis 13; dla Serbii: Bogdan Bogdanovic 21, Filip Petrusev 17, Stefan Jovic 11