"Trzeba powalczyć. Ja tę ideę popieram. O przyznaniu dzikiej karty w dużej mierze decydują względy marketingowe, dlatego uważam, że w jakiś sposób może przydać się fakt, że gram w NBA. Jeśli trzeba będzie to wykorzystać do lobbowania za naszą kandydaturą, to ja się zgadzam" - powiedział zawodnik Orlando Magic.
Polacy nie zdołali awansować na przyszłoroczne mistrzostwa świata w koszykówce, ale jeszcze nic straconego. Jest szansa, by biało-czerwoni zagrali na turnieju w Turcji. O "dziką kartę" dla naszej drużyny walczyć będzie na przykład Marcin Gortat, nasz najlepszy koszykarz.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama