Czas Thompson-Herah, dla której był to pierwszy występ od czasu tak udanych igrzysk w Tokio, jest tylko o 0,05 s gorszy od rekordu świata ustanowionego w 1988 roku przez Amerykankę Florence Griffith-Joyner.
Myślę, że rekord świata jest w moim zasięgu, ponieważ pobiegłam na 10,5 s, a wciąż miałam wiele w żołądku. Powrót po tak ważnej imprezie i pobicie rekordu życiowego to coś niesamowitego. (...) Moim celem jest dawanie przykładu kolejnym pokoleniom. Ale nie odpłynę teraz, muszę kontynuować pracę - zaznaczyła 29-letnia zawodniczka.
Zarówno w Rio de Janeiro, jak i w stolicy Japonii wywalczyła złoty medal olimpijski na 100 i 200 m, a w Kraju Kwitnącej Wiśni dołożyła taki sam w sztafecie 4x100 m. W dorobku ma łącznie sześć krążków zdobytych podczas igrzysk - kolekcję uzupełnia srebro z 2016 roku w sztafecie.
W sobotę w amerykańskim Eugene, gdzie w przyszłym roku odbędą się lekkoatletyczne mistrzostwa świata, kolejność na 100 m kobiet była taka sama jak w Tokio. Całe podium było jamajskie - drugie miejsce wywalczyła Shelly-Ann Fraser-Pryce (10,73), a trzecie Shericka Jackson (10,76).
Ostatnią, dziewiątą pozycję na tym dystansie zajęła wracająca do rywalizacji Sha'Carri Richardson. 21-letniej Amerykanki zabrakło w Tokio, po tym jak pod koniec czerwca została zdyskwalifikowana na 30 dni za używanie konopi indyjskich.
Rywalizację na 200 m wygrała w sobotę Szwajcarka Mujinga Kambundji - 22,06.
De Grasse najlepszy pod nieobecność mistrza olimpijskiego
Wśród mężczyzn na 100 m najlepszy okazał się mistrz olimpijski z Tokio na dystansie dwukrotnie dłuższym Andre De Grasse - 9,74. Kanadyjczyk triumfował pod nieobecność najlepszego na "setkę" w stolicy Japonii reprezentanta Włoch Lamonta Marcella Jacobsa. Na 200 m w Eugene zwyciężył Amerykanin Noah Lyles, który podczas niedawnych igrzysk był trzeci - 19,52.
Trzeci w historii wynik w biegu na 3 000 m z przeszkodami zanotował Kenijczyk Norah Jeruto - 8.53,65. Najlepszy wynik na świecie w tym roku uzyskała zaś na 800 m niedawna mistrzyni olimpijska Amerykanka Athing Mu - 1.55,04.
W konkursie skoku wzwyż trzecie miejsce zajęła Kamila Lićwinko, która uzyskała 1,90 m. Najlepsza okazała się Ukrainka Iryna Geraszczenko, czwarta zawodniczka igrzysk w Tokio - 1,98.
Kulomiot Ryan Crouser w ubiegłym roku w Eugene ustanowił rekord świata - 23,37 m. Tym razem zwycięstwo dała Amerykaninowi próba na 23,15.