Pogoń strzelanie zaczęła już w 3. minucie

A przed meczem było wiele obaw w Szczecinie. Pogoń była na skraju strefy spadkowej. Zagłębie w środku tabeli. Na dodatek Miedziowi w ostatnich latach lubili grać przy ul. Twardowskiego. Tym razem też nie zaprezentowali się źle, ale przegrali z kretesem.

Reklama

Już w trzeciej minucie meczu gospodarze objęli prowadzenie. Po centrze z prawego skrzydła Kamila Grosickiego Danijel Loncar tylko głową strącił piłkę nad obrońcami gości, a z metra do bramki wepchnął ją Dimitrios Keramitis.

Zagłębie zapłaciło za brak precyzji

Goście jak najszybciej chcieli odrobić straty. W 10. min bliski tego był Jakub Kolan, ale jego niesygnalizowany strzał trafił w poprzeczkę. Kwadrans później Aleks Ławniczak z piątego metra głową nie trafił w światło bramki.

Zagłębie prosiło się o nieszczęście i to je spotkało w końcówce pierwszej połowie. W 38. min Linus Wahlqvist z prawej strony dograł na 16. metr do Rajmunda Molnara, a ten pewnym strzałem zdobył swoją drugą bramkę w ekstraklasie.

Kilkadziesiąt sekund później Węgier dograł piłkę na przedpole Zagłębia. Obrońcy gości źle zareagowali, co wykorzystał Adrian Przyborek, trafiając zza pola karnego na 3:0.

Greenwood zrehabilitował się za zmarnowany rzut karny

Mimo wysokiego prowadzenia gospodarzy, tuż po przerwie było sporo emocji. Najpierw bowiem Mateusz Dziewiatowski głową strzelił bramkę dla gości, a trzy minuty później sędziowie długo analizowali sytuację pod bramką Pogoni pod kątem rzutu karnego. Okazało się, że wcześniej jeden z piłkarzy Miedziowych był na pozycji spalonej.

Ostateczne rozstrzygnięcie zapadło w 70. min. Mor N'Diaye był faulowany w polu karnym i tym razem sędzia Łukasz Kuźma nie miał wątpliwości. Wskazał na „jedenastkę". O dziwo piłkę ustawił nie Kamil Grosicki, a Sam Greenwood. Anglik strzelił mocno, ale trafił w słupek. Sytuację trafieniem do siatki zwieńczył jednak Molnar, skutecznie uprzedzając obrońców rywali.

Anglik 10 minut później zdobył jednak swojego premierowego gola w Polsce, kończąc indywidualną akcję strzałem na 5:1. Rozbite Zagłębie w końcówce meczu pozwalało na wiele gospodarzom. Ci mogli strzelić jeszcze dwie, może trzy bramki, ale nie wykorzystali klarownych sytuacji.

  • Pogoń Szczecin - KGHM Zagłębie Lubin 5:1 (3:0)
  • Bramki: 1:0 Dimitrios Keramitsis (3), 2:0 Rajmund Molnar (38), 3:0 Adrian Przyborek (40), 3:1 Mateusz Dziewiatowski (49-głową), 4:1 Rajmund Molnar (75), 5:1 Sam Greenwood (85)
  • Żółta kartka - Pogoń Szczecin: Danijel Loncar, Fredrik Ulvestad. KGHM Zagłębie Lubin: Jasmin Buric
  • Sędzia: Łukasz Kuźma (Białystok)
  • Widzów: 11 644
  • Pogoń Szczecin: Valentin Cojocaru - Linus Wahlqvist (84. Hussein Ali), Danijel Loncar (89. Marian Huja), Dimitrios Keramitsis, Leonardo Koutris - Adrian Przyborek (76. Musa Juwara), Mor N'Diaye, Fredrik Ulvestad (89. Maciej Wojciechowski), Sam Greenwood - Rajmund Molnar, Kamil Grosicki (84. Paul Mukairu)
  • KGHM Zagłębie Lubin: Jasmin Buric - Igor Orlikowski (77. Michalis Kossidis), Michał Nalepa, Aleks Ławniczak - Roman Jakuba, Filip Kocaba (46. Mateusz Dziewiatowski), Jakub Kolan, Jakub Sypek (46. Jesus Diaz, 54. Mateusz Wdowiak), Kajetan Szmyt - Luka Lucic (46. Josip Corluka), Leonardo Rocha