Biało-czerwone walczyły w składzie: Hanna Łyczbińska, Julia Walczyk, Martyna Długosz (wszystkie KU AZS-UAM Poznań) i Martyna Synoradzka (AZS AWF Poznań).
W 1/16 finału Polki pokonały ekipę Filipin 45:20, a w kolejnej rundzie uporały się 37:31 z wyżej notowanymi sąsiadkami w światowym rankingu Niemkami. Ten pojedynek miał duże znaczenie w obliczu olimpijskich kwalifikacji, gdyż obie drużyny walczą o miano najlepszej z Europy poza czołową czwórką listy międzynarodowej federacji (FIE), co da jednej z nich prawo startu w Tokio.
W ćwierćfinale biało-czerwone trafiły na najwyżej rozstawione Francuzki, tegoroczne wicemistrzynie kontynentu. Mecz miał dość nietypowy przebieg, bo zawodniczki trenera Pawła Kantorskiego wygrały pięć z dziewięciu pojedynków indywidualnych, ale jak przegrywały, to na tyle wysoko, że rzutowało to na końcowy wynik.
Słabszy dzień miała Walczyk, która już w pierwszej walce uległa wicemistrzyni globu Pauline Ranvier 0:5. Później Długosz i najlepsza w polskim zespole w tym meczu Łyczbińska doprowadziły do remisu 15:15, a po starciu Walczyk z Anitą Blaze było 19:24. Po siedmiu rundach było po 32, bo znowu skutecznie zaprezentowała się Łyczbińska, która w całym spotkaniu odnotowała plus sześć trafień. Następnie jednak Długosz uległa Ranvier 3:8, a starająca się odrobić straty Walczyk nie sprostała Ysaorze Thibus (4:5) i skończyło się 39:45.
W spotkaniach o miejsca 5-8 Polki najpierw przegrały Japonkami 29:34, a następnie w meczu, którego stawką była siódma lokata, uporały się z Koreankami 29:28.
W poniedziałek w stolicy Węgier rywalizację drużynową rozpoczną szablistki i floreciści.