24-letni Amerykanin zdobył w Tokio pięć złotych medali: wygrał trzy wyścigi indywidualne: na 50 i 100 m stylem dowolnym (rekordy olimpijskie), na 100 m motylkowym i ustanowił jednocześnie rekord świata (49,45) oraz stawał na najwyższym stopniu podium w sztafetach 4x100 m dowolnym i zmiennym. W dorobku olimpijskim ma siedem krążków z najcenniejszego kruszcu, gdyż dwa wywalczył w Rio de Janeiro w 2016 r. (w sztafetach 4x100 m dowolnym i 4x100 m zmiennym).

Reklama

27-letnia Australijka z tokijskiego basenu „wyłowiła” siedem medali, w tym cztery złote, wygrywając na 100 m i 50 m stylem dowolnym (rekord olimpijski na krótszym z dystansów), sztafetę 4x100 m stylem zmiennym i sztafetę 4x100 m dowolnym. Do tego dołożyła trzy brązy: na 100 m st. motylkowym, w sztafecie 4x200 m dowolnym oraz w sztafecie mieszanej 4x100 m st. zmiennym.

Tym samym stała się drugą kobietą w historii igrzysk, która na jednej imprezie zdobyła siedem medali. W 1952 roku dokonała tego radziecka gimnastyczka Marija Horochowska. Co najmniej siedem olimpijskich medali na jednych igrzyskach wywalczyli wcześniej słynni amerykańscy pływacy: Mark Spitz, Matt Biondi i Michael Phelps.

McKeon ma już w dorobku 11 medali olimpijskich, bo w Rio de Janeiro (2016) wywalczyła cztery (złoty, dwa srebrne i brązowy). Takiego dorobku nie ma żaden z australijskich przedstawicieli pływania.