Za Norwegiem uplasowali się trzej Etiopczycy. Drugi Berihu Aregawi poprawił rekord kraju na 7.21,28. Trzeci był Yomif Kejelcha (7.28,44), a czwarty Telahun Haile Bekele (7.30,97). Ingebrigtsen w Paryżu został mistrzem olimpijskim w biegu na 5000 m, a w czerwcu triumfował w mistrzostwach Europy w Rzymie na dwóch dystansach - 1500 i 5000 m.

Reklama

W ponad 30-stopniowym upale rywalizowali lekkoatleci w Silesia Memoriale Kamili Skolimowskiej, który trzeci raz w cyklu Diamentowej Ligi rozegrany został w Chorzowie. Rekordowe 42357 kibiców obejrzało rekordy świata w biegu na 3000 m i skoku o tyczce.

Przed startem rywalizacji kibice pożegnali kończące karierę Małgorzatę Hołub-Kowalik i Annę Kiełbasińską. Specjalizujące się w biegu na 400 m zawodniczki zostały nagrodzone oklaskami przez publiczność, objechały stadion w żółtym kabriolecie, wreszcie – mimo zupełnie „niesportowych” strojów – przebiegły ostatnie sto metrów.

Jest dreszczyk, co widać (na skórze), są wspaniałe emocje. Jest tyle ludzi. Łez wzruszenia nie dało się opanować. To rollercoaster myśli. Kiedy wyszłyśmy z tego auta, mówię do Gosi, dawaj, przebiegniemy się jeszcze ostatni raz. Nie wiem, czy nie zepsułyśmy choreografię orkiestrze na bieżni. Stroje (biało-czerwone) to totalny przypadek – powiedziała Kiełbasińska.

Padły rekordy

Sporym wyzwaniem, z uwagi na panujące w niedzielę w Chorzowie warunki atmosferyczne, był wyścig na 100 m pluszowych maskotek, reprezentujących kluby sportowe. Zawody wywołały ogromne zainteresowanie kibiców. Już dwie godziny przed otwarciem bram na drodze dojazdowej do stadionu ustawił się długi sznur samochodów. Ostatecznie na widowni zasiadło 42357 osób. W ten sposób pobity został frekwencyjny rekord mityngu sprzed sześciu lat.

Na widowni zasiadł prezydent Andrzej Duda, który wręczał po mityngu nagrody zwycięzcom. Wszyscy na trybunach wspólnie skakali i krzyczeli, kiedy Norweg Jakob Ingebrigtsen ustanowił rekord świata w biegu na 3000 m – 7.17,55, a Szwed Armand Duplantis skoczył o tyczce 6,26, korzystając z wydłużonego w tym roku rozbiegu.

Jako dodatkową nagrodę dla MVP zawodów dostał 10 tys. dolarów i sygnet z diamentem. Podczas sobotniej konferencji prasowej "Mondo" śmiał się, że sygnet ładnie by wyglądał u niego w domu na półce. Teraz będzie go mógł tam położyć.

Stawka była taka, jaka powinna być na Diamentowej Lidze. Swój bieg oceniam dobrze, dobry czas. Tyle zostało w nogach, więc tyle pobiegłam. Nie ma się co czepiać. Po igrzyskach forma spada z dnia na dzień. Motywacja i mobilizacja też. Fajna była dziś atmosfera na stadionie. Dostałam gęsiej skórki, kiedy prezentowano moje nazwisko. Mam w planie w tym sezonie jeszcze co najmniej dwa starty, a potem – wyczekiwany i potrzebny urlop – powiedziała Pia Skrzyszowska, która w biegu eliminacyjnym na 100 ppł zajęła szóste miejsce czasem 12,58 i nie awansował do finału.

Wojciech Nowicki trzeci

Trzeci w konkursie młociarzy był Wojciech Nowicki (76,05). To już jest końcówka sezonu. Przyszło rozluźnienie organizmu, bo docelową impreza były igrzyska olimpijskie. Wróciłem do domu, najważniejsze było dla mnie spędzenie czasu z rodziną. Czuję przemęczenie sezonem. Głowa by chciała porzucać, ale było ciężko. Cieszę się, że przyszło tylu kibiców. Pogoda dopisała, coś pięknego. Dla mnie bardzo ważne było uczczenie pamięci Kamili Skolimowskiej. Czas trochę odpocząć, nabrać motywacji do treningu – powiedział zawodnik, planujący zakończenie sezonu w sobotę w Białymstoku.

Jedyna polska medalistka ostatnich igrzysk Natalia Kaczmarek (brąz na 400 m) w niedzielę też finiszowała na trzeciej pozycji (49,95). Pierwsza trójka była taka sama jak w Paryżu. Cieszę się, że pomimo tego całego zmęczenia udało się dobiec na trzeciej pozycji. Ciężko się było zmotywować. Fajnie, że znów pokazałam, że jestem w światowej czołówce. Na starcie czułam ogromne emocje, wiedziałam, że ci wszyscy ludzie na trybunach są ze mną. Cieszę się, że "lekka" żyje w Polsce. Po igrzyskach miałam sporo spraw pozasportowych, ale złamałam po raz kolejny 50 sekund, więc jestem z siebie zadowolona, bo nie wiedziałam, na ile się dzisiaj zbiorę. Teraz potrzebuję trochę oddechu, odpoczynku i zastanowienia się nad tym, jak ten sezon wyglądał, by go spokojnie podsumować – stwierdziła.

Ewa Swoboda zajęła szóste miejsce

W ostatniej konkurencji biegowej – rozegranej przy nieco niższej temperaturze - Ewa Swobodazajęła szóste miejsce na 100 m.To był dla mnie ostatni start w sezonie, dałam z siebie wszystko, co miałam. Fajnie, że przyszło dużo ludzi. Dawno nie widziałam tak pełnego stadionu. Miło mi się na serduszku zrobiło. Wynik (11,03) oceniam jako nienajgorszy. Obawiałam się, że dziś będzie taki upał podczas startu, jak w sobotę. Był dramat, ale na szczęście dziś było już dużo lepiej. Trudno mi jeszcze podsumować sezon. Na pewno był za długi, bardzo szarpany. Zabrakło czasu do roboty, ale trzy imprezy i dwa medale. Jestem zadowolona, ale i zmęczona. Nie mogę się doczekać, kiedy wejdę do auta i powiem sobie – koniec, jadę do domu odpoczywać – podsumowała.

Piętnasta edycja memoriału była 12. z 14 mityngów kwalifikacyjnych Diamentowej Ligi. Finał zostanie rozegrany 13-14 września w Brukseli. Ubiegłoroczny memoriał – po raz drugi zorganizowany w ramach DL - zajął drugie miejsce w rankingu World Athletics za rok 2023. Lepszy pod względem wyników sportowych okazał się tylko finał "diamentowego" cyklu w amerykańskim Eugene.