Bronowicki widzi jednak, że Polaków spotkało wyjątkowe nieszczęście. "Nie można nawet opisać uczucia, gdy traci się gola w doliczonym czasie gry i to jeszcze po niesłusznie podyktowanym rzucie karnym" - mówi.

Karny został podyktowany niesłusznie - stwierdza popularny "Bronek". "Z drugiej strony Roger Guerreiro zdobył bramkę ze spalonego, więc można uznać, że bilans się wyrównał" - dodaje po chwili.

Reklama