Proces byłego piłkarza Barcelony i Paris Saint-Germain rozpocznie się nie wcześniej niż po Wielkanocy ze względu na obostrzenia spowodowane pandemią koronawirusa.
Dwa tygodnie temu Ronaldinho obchodził 40. urodziny, które spędził w pojedynczej celi. Nie jest jednak zupełnie odizolowany. Według portali społecznościowych rozegrał na dziedzińcu aresztu mecz piłkarski w drużynie ze swoim bratem Roberto Assisem przeciwko dwójce innych więźniów.
Były reprezentant Brazylii przyleciał do Asuncion 4 marca. Na lotnisku wraz ze swoim bratem przedstawili fałszywe paszporty i zostali w tej sprawie przesłuchani przez policję. Prokuratura wnosiła jedynie o ukaranie ich grzywną z przeznaczeniem na cele charytatywne, ale na to nie zgodził się sąd i po dwóch dniach bracia zostali przewiezieni z luksusowego hotelu do aresztu. Po kolejnym dniu sędzia postanowił przedłużyć im areszt.
Ronaldinho grał w przeszłości m.in. w Barcelonie, Flamengo i Paris Saint-Germain. W 2004 i 2005 został uznany najlepszym piłkarzem świata w plebiscycie FIFA, w 2002 zdobył z Brazylią mistrzostwo świata, a w 2006 wygrał z Barceloną Ligę Mistrzów.
W Paragwaju miał promować swoją książkę i wziąć udział w akcjach charytatywnych.