Wszyscy wiedzą, że jestem nieuleczalnie chory i wszyscy myślą, że to rak. I tak jest w rzeczywistości. Muszę jednak walczyć tak długo, jak to możliwe. Najlepszy scenariusz zakłada, że będzie to około roku, najgorszy mówi, że krócej. Nie sądzę, żeby lekarze, którzy się mną opiekują, byli w stanie postawić jednoznaczną diagnozę - powiedział Eriksson na antenie szwedzkiego radia.
75-letni szkoleniowiec prowadził Anglików w mundialach w 2002 i 2006 roku, odpadając w obu przypadkach w ćwierćfinale. W czasie blisko 40-letniej kariery trenerskiej pracował też z drużynami narodowymi Meksyku, Wybrzeża Kości Słoniowej i Filipin oraz w takich klubach, jak m.in. Benfica Lizbona, AS Roma, Lazio Rzym, Manchester City czy zespołach chińskich.
W lutym ubiegłego roku Eriksson zrezygnował ze względów zdrowotnych z pracy w szwedzkim klubie Karlstad.
Lepiej o tym nie myśleć, trzeba oszukiwać swój mózg. Mógłbym tylko siedzieć w domu, być nieszczęśliwym myśląc, że mam pecha, itd. ale wolę na ile to możliwe normalnie funkcjonować - podsumował Eriksson.