W pierwszej połowie piłkarze Korony oraz ŁKS mieli po jednej stuprocentowej okazji do dobycia bramki. Saganowski będą sam na sam z bramkarzem kieleckim Zbigniewem Małkowskim głową skierował piłkę w jego ręce. Natomiast w zamieszaniu pod bramką łodzian kilku kielczan próbowało wepchnąć piłkę do siatki, a będący w najlepszym ustawieniu Tomasz Lisowski nie trafił z kilku metrów do bramki.

Reklama

W pierwszej połowie było wiele przypadkowości i chaosu w grze. Strzałów było niewiele, w Koronie uderzali z wolnego Aleksandar Vukovic oraz Grzegorz Lech, ale w obu sytuacjach skutecznie interweniował w bramce łodzian Pavle Velimirovic. W ostatnich sekundach przed przerwą Radosław Pruchnik z ŁKS strzelił tuż obok słupka.

Nudą wiało z boiska w drugiej połowie, piłkarze dużo biegali, ale brakowało im pomysłu na rozegranie akcji podbramkowych.

W 74. min. po złym wybiciu piłki przez kieleckiego obrońcę Saganowski z pola karnego umieścił piłkę w siatce Korony. Do końca łodzianie umiejętnie bronili korzystnego rezultatu, a nawet groźnie atakowali bramkę gospodarzy. W doliczonym czasie podwyższyli wynik po składnej akcji i strzale Dariusza Kłusa.

Reklama

Korona Kielce - ŁKS Łódź 0:2 (0:0)
Bramki: 0:1 Marek Saganowski (74), 0:2 Dariusz Kłus (90+5).

Żółta kartka - Korona Kielce: Aleksandar Vukovic, Tadas Kijanskas, Pavol Stano, Kamil Kuzera. ŁKS Łódź: Dariusz Kłus, Bartosz Romańczuk, Michał Łabędzki, Marcin Kaczmarek, Mladen Kascelan, Marcin Adamski.

Sędzia: Marcin Borski (Warszawa). Widzów 8 180.

Reklama

Korona Kielce: Zbigniew Małkowski - Tadas Kijanskas, Hernani, Pavol Stano, Tomasz Lisowski - Aleksandar Vukovic, Vlastimir Jovanovic (45. Kamil Kuzera), Jacek Kiełb (84. Bartosz Papka), Paweł Sobolewski, Grzegorz Lech (77. Michał Zieliński) - Maciej Korzym.

ŁKS Łódź: Pavle Velimirovic - Mladen Kascelan, Michał Łabędzki, Radosław Pruchnik, Bartosz Romańczuk - Sebastian Szałachowski (86. Maciej Bykowski), Antoni Łukasiewicz, Dariusz Kłus, Marcin Kaczmarek (90+4. Szymon Salski) - Marcin Mięciel (87. Marcin Adamski), Marek Saganowski.