Decyzja w sprawie reformy ma zapaść już we wtorek na posiedzeniu rady nadzorczej Ekstraklasy SA. Według nowego systemu rozgrywek miał być sezon zasadniczy liczący 30 kolejek, a później walka o mistrzostwo i utrzymanie w dwóch różnych grupach.
Jeszcze kilka dni temu wydawało się, że jej "klepnięcie" to czysta formalność. Teraz okazuje się, że jest dokładnie odwrotnie. Reformie sprzeciwia się zdecydowana większość klubów. Do tej pory mówiło się o tych z Górnego Śląska, Zagłębiu, Lechii i Polonii. Ale teraz poważne wątpliwości mają kolejne - m.in. Śląsk Wrocław, Pogoń Szczecin i Korona Kielce. Jednoznacznie za reformą są tylko Legia Warszawa i Lech Poznań, a to zbyt mało, by narzucać nowy model rozgrywek całej lidze - informuje "Przegląd Sportowy".