W Łodzi ligowy nowicjusz mierzył się z najlepszym zespołem poprzedniego sezonu, ale trudno było wskazać faworyta spotkania. Piast słabo bowiem zaczął nowe rozgrywki (dwa remisy i porażka), za to ŁKS był chwalony za swoją grę w trzech pierwszych meczach na najwyższym szczeblu.
Na boisku również nie było widać, która z drużyn broni tytułu, a która dopiero wita się z ekstraklasą. Przed przerwą ciekawie było bowiem pod obiema bramkami. Lepiej zaczęli piłkarze ŁKS, a ostrzeżeniem dla przyjezdnych było mocne i celne uderzenie zza pola karnego Artura Bogusza w 2. minucie.
Później kilka groźnych sytuacji stworzyli podopieczni trenera Waldemara Fornalika. Część z nich zmarnował jednak Piotr Parzyszek, a uderzenie po indywidualnej akcji Hiszpana Jorge Felixa zablokował Jan Sobociński. Wykazał się też bramkarz łodzian Michał Kołba, który wygrał pojedynek sam na sam z Martinem Konczkowskim w 32. minucie. Golkipera gospodarzy próbował jeszcze pokonać Tom Hateley.
Po stronie ŁKS powodzenie mogła zaś przynieść akcja Hiszpanów – Pirulo i Daniego Ramireza. Strzał tego drugiego z trudem obronił jednak Frantisek Plach. W 40. minucie dobrze w polu karnym Piasta zachował się jego kapitan Jakub Czerwiński, który zatrzymał Pirulo. Blisko szczęścia był też Wojciech Łuczak, lecz jego strzał z dalszej odległości niewiele minął bramkę przyjezdnych.
Świetną okazję zawodnicy trenera Kazimierza Moskala stworzyli na początku drugiej połowy. W 52. minucie po szybkim kontrataku sam na sam z bramkarzem Piasta znalazł się Pirulo. Górą w tym pojedynku okazał się Plach. Dziesięć minut później golkipera mistrza Polski wyręczył Patryk Sokołowski, który wybił na rzut rożny uderzenie Sobocińskiego.
Od tej pory łodzianie zyskali przewagę, czego efektem w 70. minucie był rzut karny za faul Bartosza Rymaniaka na Boguszu. Sędzia na jedenasty metr wskazał po wideoweryfikacji. Gracze beniaminka nie zdołali jednak wykorzystać nawet takiej szansy, ponieważ strzał Maksymiliana Rozwandowicza obronił Plach.
To był moment zwrotny tego meczu. Kilka minut później prowadzenie objęli bowiem gliwiczanie. W zamieszaniu po rzucie wolnym i zagraniu Rymaniaka piłkę do własnej bramki skierował Bogusz. Podłamanym gospodarzom przez pozostały do końca meczu kwadrans gry nie udało się już stworzyć bramkowej okazji.
ŁKS Łódź - Piast Gliwice 0:1 (0:0)
Bramki: 0:1 Artur Bogusz (77-samobójcza)
Żółta kartka - ŁKS Łódź: Maksymilian Rozwandowicz, Jan Sobociński, Dani Ramirez. Piast Gliwice: Tom Hateley
Sędzia: Łukasz Szczech (Kobyłka)
Widzów: 5 277
ŁKS Łódź: Michał Kołba - Jan Grzesik, Maksymilian Rozwandowicz, Jan Sobociński, Artur Bogusz - Dani Ramirez, Łukasz Piątek, Maciej Wolski (46. Ricardo Guima), Wojciech Łuczak (78. Michał Trąbka), Pirulo - Rafał Kujawa (60. Łukasz Sekulski)
Piast Gliwice: Frantisek Plach - Bartosz Rymaniak, Jakub Czerwiński, Tomas Huk, Mikkel Kirkeskov - Martin Konczkowski (60. Tomasz Mokwa), Tom Hateley, Sebastian Milewski, Patryk Sokołowski - Jorge Felix, Piotr Parzyszek (72. Dominik Steczyk)