Legioniści udział w rywalizacji pod egidą UEFA rozpoczęli od kwalifikacji Ligi Mistrzów. Dotarli w nich do trzeciej rundy, zarabiając "po drodze" 1,14 mln euro (280 tys. + 380 tys. + 480 tys).

Po odpadnięciu w tej fazie trafili do czwartego, ostatniego etapu eliminacji Ligi Europy, w którym okazali się lepsi od Slavii Praga (2:2, 2:1), dzięki czemu awansowali do fazy grupowej tych rozgrywek. Udział w niej UEFA wyceniła 3,63 mln euro, co oznacza, że piłkarze trenera Czesława Michniewicza zapewnili już wpływ do klubowej kasy w wysokości 4,74 mln euro.

Reklama

Kolejne prawie 800 tys. mają już zapewnione z podziału wśród 32 uczestników fazy grupowej 69,75 mln euro z tzw. puli współczynnikowej. Mistrz Polski ma szósty najniższy współczynnik w tym gronie i może liczyć na 792 tys. euro.

Po zsumowaniu daje to kwotę 5,53 mln euro, czyli ponad 25 mln złotych.

Kolejne pieniądze, które mogą trafić na stołecznego klubu to premie za wyniki w fazie grupowej. Każde zwycięstwo to 630 tys. euro premii, a remis - 210 tys.

Już bez Rakowa i Śląska w pucharach

W czwartek - na ostatniej rundzie kwalifikacji Ligi Konferencji - premierowy występ w europejskich pucharach zakończył Raków Częstochowa. Wicemistrz Polski z tytułu nagród UEFA zarobił na tym starcie 1,65 mln euro.

Do klubu spod Jasnej Góry za przejście 2. i 3. rundy kwalifikacji trafi, odpowiednio, 350 i 550 tys. euro premii, a za odpadnięcie w decydującej fazie - 750 tys. euro.

Gdyby częstochowianie w dwumeczu okazali się lepsi od belgijskiej KAA Gent (1:0, 0:3), to do ich kasy wpłynęłoby 2,94 mln euro za awans do fazy grupowej.

Dla porównania udział w fazie grupowej Champions League - 15,25 mln euro.

Śląsk Wrocław, który startował od 1. rundy eliminacji LK, a w 3. został wyeliminowany przez izraelski Hapoel Beer Szewa, zapracował na 1,05 mln euro premii. Pogoń Szczecin za udział w 2. rundzie kwalifikacji zarobiła 350 tys. euro.