AS Roma po wygranej w Tiranie z Feyenoordem Rotterdam 1:0 stała się pierwszą ekipą, która zwyciężyła w powstałej przed rokiem Lidze Konferencji UEFA. Mourinho nie ukrywał, że ten sukces smakował mu podwójnie.
Portugalczyk pod względem zdobytych pucharów w Europie zrównał się z legendarnym Giovannim Trapattonim, który w latach 80. i 90. poprzedniego wieku trenując Juventus Turyn i Inter Mediolan pięciokrotnie sięgnął po Puchar Europy, Puchar Zdobywców Pucharów czy Puchar UEFA.
Mourinho w 2003 roku zdobył Puchar UEFA, a rok później Puchar Europy z FC Porto, w 2010 roku wygrał Ligę Mistrzów z Interem Mediolan (ostatni do środy międzynarodowy sukces zespołu włoskiego), siedem lat później pogromcy w Lidze Europy nie znalazł jego Manchester United, a teraz z Romą zaliczył historyczny sukces w "najmłodszym dziecku" UEFA.
"Wygrać coś, co wydaje się niewykonalne, to zupełnie inna sprawa"
Nic dziwnego, że po końcowym gwizdku paradował po murawie, pokazując na palcach "piątkę", symbolizującą liczbą trofeów. Co więcej, żadnego finału "The Special One" nie przegrał.
Wspaniałe w mojej karierze jest to, że poza Ligą Europy z Manchesterem United, wygrywanie z takimi klubami, jak Porto, Inter czy Roma jest bardzo, ale to bardzo wyjątkowe. Dla nich triumf w pucharze to wielkie osiągnięcie, wielkie święto - podkreślił rozradowany Mourinho, który teraz jest jedynym trenerskim triumfatorem obecnie istniejących rozgrywek.
Wygrać, gdy wszyscy tego oczekują, spodziewają się, gdy poczyniłeś ku temu pewne kroki, inwestycje to jedno, a wygrać coś, co wydaje się niewykonalne to zupełnie inna sprawa - dodał.
W Serie A Roma zajęła szóste miejsce i zagra w kolejnej edycji Ligi Europy. Puchar był w pewnym sensie dopełnieniem i tak już udanego sezonu oraz ziścił marzenia o drugim w historii klubu sukcesie międzynarodowym - od zwycięstwa w Pucharze Miast Targowych (poprzedniku Pucharu UEFA) minęło już 61 lat.
"Już czuję się Romanistą"
Portugalski szkoleniowiec nie ma zamiaru szukać nowych wyzwań i chce dalej tworzyć historię rzymskiego klubu.
Nawet jeśli pojawią się plotki, chcę zostać w Romie. Już czuję się Romanistą. Musimy zrozumieć, co nasi właściciele, którzy są fantastycznymi ludźmi, chcą zrobić w przyszłym sezonie. Możemy zbudować ciekawy i silny projekt - zaznaczył Mourinho.
Wszyscy w Romie myślą już tylko o następnym sezonie. Każdy w klubie wierzy w kolejny końcowy sukces na arenie międzynarodowej oraz na krajowym podwórku.