Paryżanie w niedzielę w poprzednim spotkaniu ligowym nie tylko zanotowali porażkę z Olympique Lyon 0:1, ale też stracili na pewien czas Neymara. W środę bez Brazylijczyka początkowo mieli duże problemy z pokonaniem bramkarza rywali. Sytuacja zmieniła się dopiero w drugiej połowie. W 49. minucie czerwoną kartkę dostał występujący w ekipie gości Andrew Gravillon. W efekcie tej sytuacji sędzia podyktował rzut karny dla gospodarzy, który wykorzystał Kylian Mbappe. W 61. minucie prowadzenie stołecznej drużyny podwyższył Moise Kean.

Reklama

Dzięki zwycięstwu PSG awansowało na pozycję wicelidera tabeli. Ma na koncie 31 punktów, czyli o jeden więcej niż Olympique Lyon, którego potknięcie w środę wykorzystało. Podopieczni trenera Rudiego Garcii zremisowali na własnym stadionie z 10. w stawce Brestem 2:2. Nie pomógł im fakt, że od 74. minuty, kiedy było 1:1, rywale grali w osłabieniu. Wykluczony z gry został wówczas Paul Lasne. Co prawda gospodarze objęli prowadzenie siedem minut później, ale w doliczonym czasie gry z powtórzonej "jedenastki" zdobył bramkę Romain Faivre.

Brest to jeden z dwóch zespołów francuskiej ekstraklasy, który w środowym meczu 15. kolejki nie przegrał, choć nie dokończył meczu w pełnym składzie. Jeszcze lepiej poszło 11. w tabeli drużynie Nice, która mimo wykluczenia Morgana Schneiderlina w 57. minucie pokonała na wyjeździe przedostatnie Nimes 2:0.

Nie zawiódł lider Lille, który zwyciężył na wyjeździe zamykającą stawkę ekipę Dijon 2:0. Czerwone kartki pokazali też sędziowie w meczach Monaco - Lens (0:3) i Rennes - Olympique Marsylia (2:1).