Polska: Marcin Możdżonek (3), Piotr Gruszka (6), Bartosz Kurek (6), Patryk Czarnowski (5), Paweł Zagumny (1), Michał Ruciak (13), Piotr Gacek (libero) oraz Jakub Jarosz (4), Daniel Pliński, Zbigniew Bartman (5), Michał Bąkiewicz, Grzegorz Łomacz.
Kuba: Rolando Cepeda (16), Joandry Leal (6), Robertlandy Simon (15), Raydel Hierrezuelo (7), Wilfredo Leon (9), Roberto Camejo (5), Keibir Gutierrez (libero) oraz Gustavo Leyva, Fernando Hernandez, Yoandri Diaz.
Przed meczami w Łodzi trenerzy obu drużyn podkreślali, że wyniki tych spotkań będą miały kluczowe znaczenie na końcowy układ tabeli grupy D. Przed sobotnim pojedynkiem na prowadzeniu byli Niemcy z dorobkiem 19 punktów (6 zwycięstw, 4 porażki). Drugą lokatę zajmowali Kubańczycy (18 pkt.) a trzecią Polacy (15). Obie ekipy do soboty rozegrały o dwa mecze mniej od Niemców.
Kubańczycy jedynej do tej pory porażki doznali w konfrontacji z Polską na własnym parkiecie. Pierwszy mecz z Polakami Kuba wygrała 3:2, drugi przegrała 0:3. Wyniki te dawały nadzieję na dobry występ biało-czerwonych przed własną publicznością. Do pojedynków w Łodzi lepiej przygotowali się jednak Kubańczycy, którzy w sobotę wygrali bez straty seta.
Przez większą część pierwszej i drugiej partii goście kontrolowali przebieg wydarzeń na parkiecie. Polacy tylko momentami nawiązywali wyrównaną walkę, jednak gdy udało im się odrobić straty Kubańczycy zdobywali 2-3 punkty z rzędu i gospodarze znów musieli gonić wynik. Końcówki setów należały do gości, którzy popełniali zdecydowanie mniej błędów. W pierwszym secie Polacy na 13 prób nie zdobyli żadnego punktu blokiem. W drugim sytuacja się powtórzyła. Próbowali 11 razy i nie zdobyli żadnego punktu.
>>>Czytaj dalej>>>
Po raz pierwszy skuteczny blok biało-czerwoni postawili w trzeciej partii, która była najbardziej emocjonująca. W końcówce goście prowadzili 21:18 jednak Polacy doprowadzili do remisu (23:23, 24:24). W grze "na przewagi" skuteczniejsi byli Kubańczycy, którzy atakiem Wilfredo Leona zakończyli spotkanie.
Najwartościowszym zawodnikiem meczu (MVP) wybrany został Kubańczyk Robertlandy Simon. Nagrodę dla MVP wręczył jedyny Polak grający w koszykarskiej lidze NBA Marcin Gortat.
Po meczu powiedzieli:
Kapitan reprezentacji Kuby Robertlandy Simon: "To był dosyć trudny i wyczerpujący mecz a wygrana nie przyszła nam łatwo".
Kapitan reprezentacji Polski Paweł Zagumny: "Nie wyszedł nam ten mecz kompletnie. W każdym elemencie graliśmy słabiej od Kuby. Mimo to utrzymywaliśmy różnicę 1-2 punktów i przy odrobinie szczęścia mogliśmy wygrać seta. Tak się jednak nie stało".
Trener reprezentacji Kuby Orlando Samuels Blackwood : "Mieliśmy szczęście, że dla nas dzisiejszy mecz był najlepszy w lidze a dla Polski najgorszy. Udało nam się wykonać plan taktyczny. Bardzo dobrze pracowaliśmy w bloku i zagrywce. W zespole był dzisiaj duch walki, który pomógł nam odnieść zwycięstwo".
Trener reprezentacji Polski Daniel Castellani: "Kubańczycy zagrali dzisiaj bardzo dobry mecz. Największa różnica była w zagrywce i przyjęciu obu drużyn. Przy chwiejnym przyjęciu nie byliśmy w stanie prowadzić takiej gry jakbyśmy chcieli. Nasza postawa nie była wynikiem presji ze strony publiczności. Od wielu lat gramy przy pełnej hali i presja to dla nas nie nowość. Czasami pomaga, czasami ciągnie w dół. Dzisiaj spotkaliśmy jednak po drugiej stronie siatki Kubę, która nie pozwoliła nam rozwinąć skrzydeł. Cały czas byliśmy drużyną goniącą".