Reprezentacja Holandii w rozgrywkach przegrała tylko jeden mecz, Polki po dwóch turniejach miały zaledwie dwa zwycięstwa na koncie. Faworytem były więc gospodynie turnieju, ale w każdym z setów musiały się mocno napracować na zwycięstwo.

Biało-czerwone nie tylko w tym meczu, ale także w poprzednich nie potrafiły poradzić sobie w końcówkach, gdy wynik był na "styku". Podobne sytuacje miały miejsce choćby w spotkaniach z Amerykankami (1:3), Serbią (1:3) czy Tajlandią (2:3). W Apeldoorn polski zespół w każdej partii musiał gonić rywala, ale gdy już był na wyciągnięcie ręki, brakowało skutecznej akcji, czasami szczęścia, a może i doświadczenia.

Wszystkie trzy sety miały dość podobny przebieg. Holenderki uzyskiwały wyraźną przewagę, ale nie potrafiły utrzymać koncentracji i nawet sześciopunktową zaliczkę szybko roztrwaniały. W pierwszej odsłonie po autowym zagraniu Lonneke Sloetjes biało-czerwone przegrywały już tylko 22:23. Ostatnie dwie akcje należały już do reprezentantek "Oranje", przy pierwszej piłce setowej Malwina Smarzek nadepnęła linię trzeciego metra.

Reklama

W drugim secie przy stanie 19:17 dla Polski Natalia Mędrzyk z niezbyt trudnej piłki zaatakowała w aut i zamiast 20:17, było już tylko 19:18. Po chwili po asie serwisowym Marrit Jasper był remis. Biało-czerwone zbyt często atakowały w holenderski blok, a w obronie brakowało asekuracji i rywalki dość łatwo zdobywały punkty.

Reklama

W ostatniej partii trener Nawrocki zmienił ustawienie drużyny, przestawiając Malwinę Smarzek na przyjęcie, a w ataku wystąpiła Martyna Łukasik. Początkowo to nie przyniosło spodziewanego efektu, ale Polki popisały się niezłym finiszem. Holandia wygrywała już 21:16, ale znów zafundowała sobie horror w końcówce. Po atakach Smarzek, Agnieszki Kąkolewskiej i Łukasik na tablicy był wynik 23:23. Przez moment to biało-czerwone miały setbola, ale po wideoweryfikacji okazało się, że piłka po ataku Lonneke Sloetjes otarła się o polski blok.

Podopieczne Nawrockiego obroniły dwa meczbole, ale znów Sloetjes przedarła się przez blok, przesądzając losy spotkania.

Holandia - Polska 3:0 (25:22, 25:22, 27:25)
Polska: Marlena Pleśnierowicz, Agnieszka Kąkolewska, Zuzanna Efimienko-Młotkowska, Martyna Grajber, Natalia Mędrzyk, Malwina Smarzek, Agata Witkowska (libero) - Julia Nowicka, Martyna Łukasik, Julia Twardowska, Gabriela Polańska
Holandia: Femke Stoltenborg, Nicole Koolhaas, Yvon Belien, Celeste Plak, Maret Balkestein-Grothues, Lonneke Sloetjes, Kirtsen Knip (libero) - Marrit Jasper, Juliet Lohuis