Kowalczyk nie ukrywa, że ma o to żal do kibiców. Oglądam rosyjską telewizję, słucham komentarza podczas wyścigu biathlonistek, a to tutaj najpopularniejsza dyscyplina zimowa. Ich sztafeta biegnie po medal i jedna dziewczyna zaczyna słabnąć. Komentator apeluje: "Powalcz jak nasza Kowalczyk!". Miłe, tutaj jestem bohaterką, gdzie indziej pokraką. Szkoda, że we własnej ojczyźnie - tłumaczy Polka na łamach "Przeglądu Sportowego".

Reklama

>>>Kowalczyk: Wierietielny zostaje, ale nie wiem, czy ja dalej będę biegać

Kowalczyk w Soczi wywalczyła złoto w biegu na 10 km stylem klasycznym. Wielu kibiców liczyło także na medal w biegu na 30 km. Polska biegaczka w wyniku zderzenia Aino-Kaisą Saarinen zaczęła odczuwać silny ból złamanej stopy i musiała zejść z trasy.