"Pomimo wezwania Rosyjskiej Agencji Antydopingowej (RUSADA) do niezwłocznego rozwiązania sprawy tej zawodniczki, nie osiągnięto żadnych postępów. Dlatego mogę potwierdzić, że WADA oficjalnie skierowała sprawę bezpośrednio do Trybunału Arbitrażowego" - napisał Bańka na Twitterze.
Pod koniec października RUSADA ujawniła, że nie zamierza ogłaszać terminu rozprawy, orzeczenia, ani innych szczegółów sprawy podejrzanej o złamanie przepisów Walijewej.
Przypadek Walijewej wstrząsnął w lutym igrzyskami olimpijskimi w Pekinie. Po zawodach drużynowych, w których Rosjanie triumfowali, a ich 15-letnia wtedy solistka uzyskała najwyższą notę ze wszystkich startujących, upubliczniono pozytywny wynik jej testu antydopingowego sprzed kilku tygodni. MKOl wstrzymał ceremonię medalową, a po odwołaniu strony rosyjskiej sędziowie Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu dopuścili zawodniczkę do startu indywidualnego, w którym prowadziła po programie krótkim, ale ostatecznie zajęła czwartą lokatę.
Do dziś sprawa nie znalazła rozstrzygnięcia, a niedawno strona amerykańska - ekipa USA była druga w zawodach drużynowych - przekazała, że RUSADA werdykt ws. Walijewej miała wydać we wrześniu lub październiku.
Rosyjska agencja poinformowała jednak, że nie upubliczni dokumentów dotyczących Walijewej.
"Ściśle przestrzegając przepisów oraz międzynarodowych i rosyjskich standardów antydopingowych, a także biorąc pod uwagę charakter i okoliczności sprawy, RUSADA nie zamierza ogłaszać terminu rozprawy, orzeczenia, ani innych szczegółów postępowania" - ogłoszono wtedy w oficjalnym komunikacie.
Już sam komunikat wzbudził sporo zastrzeżeń. Nie użyto w nim nazwiska zawodniczki, ale przyznano jedynie, że chodzi o przypadek łyżwiarki figurowej z drużyny Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego, gdyż pod taką nazwą reprezentanci tego kraju mogli startować w Pekinie.
RUSADA stoi na stanowisku, że łyżwiarka ma status "osoby chronionej", ponieważ w momencie pobrania od niej próbki miała mniej niż 16 lat.
Nadal nie wiadomo, jaki wpływ komunikat RUSADA będzie miał na dalszy przebieg postępowania i końcowe rozstrzygnięcie. Czekają na to inne zespoły, m.in. drudzy w igrzyskach Amerykanie, trzeci Japończycy oraz Kanadyjczycy, którzy zakończyli rywalizację tuż za podium.
Gdyby Rosjanka została uznana winną złamania przepisów antydopingowych, mogłaby odwołać się do CAS. Dotychczas nie było w jej sprawie decyzji RUSADA, dlatego WADA sama skierowała sprawę do CAS.
Pokłosiem sprawy Walijewej była późniejsza decyzja Międzynarodowej Unii Łyżwiarskiej (ISU), która podniosła do 17 lat minimalny wiek startujących przed kolejnymi zimowych igrzyskami w 2026 roku.