Był to pierwszy pojedynek 74. w rankingu WTA Linette z 21. w tym zestawieniu Gavrilovą, która błysnęła w sierpniu triumfem w New Haven. W pierwszej partii Polka przy obu gemach, w których straciła podanie, długo nie dawała za wygraną (obroniła cztery piłki setowe), ale górą była rywalka. Później jednak zaczął się zwycięski pochód poznanianki, która drugiego seta wygrała 6:0, a w trzecim obroniła meczbola przy stanie 4:5. W tie-breaku wykorzystała drugą okazję na zakończenie zwycięstwem tego trwającego dwie godziny i 20 minut pojedynku.

Reklama

25-letnia poznanianka posłała jednego asa, a młodsza o dwa lata reprezentantka Australii pięć. Druga z zawodniczek miała jednak też sześć podwójnych błędów, dwa więcej niż Polka.

W drugiej rundzie Linette zagra z Pliskovą. Będzie miała okazję zrewanżować się byłej liderce światowego rankingu za dotkliwą porażkę w pierwszej rundzie niedawnego US Open, gdzie przegrała 2:6, 1:6. Mecz w Nowym Jorku był szóstą konfrontacją tych zawodniczek. Wcześniej rywalizowały w 2015 roku. Polka ze zwycięstwa nad będącą jej rówieśniczką Czeszką cieszyła się raz i miało to miejsce pięć lat temu w imprezie niższej rangi - ITF.

Poznanianka ma dobre wspomnienia z imprezy rangi Premier rozgrywanej w stolicy Japonii. Rok temu - podobnie jak teraz - dostała się do głównej drabinki przez kwalifikacji, a dotarła do ćwierćfinału.

Do "ósemki" w deblu awansowała w poniedziałek Alicja Rosolska, która w singlu - podobnie jak Magdalena Fręch - nie przeszła eliminacji.

Ubiegłoroczna półfinalistka Agnieszka Radwańska, która miała być rozstawiona z "szóstką", wycofała się w ostatnim momencie z powodu choroby wirusowej.

Wynik meczu 1. rundy:
Magda Linette (Polska) - Daria Gavrilova (Australia) 2:6, 6:0, 7:6 (7-3)