19-letni lider światowego rankingu, który z powodu kontuzji opuścił wielkoszlemowy Australian Open, wygraną z Fritzem poprawił tegoroczny bilans na 18-1. Jedynej porażki doznał z Brytyjczykiem Cameronem Norrie w finale imprezy ATP w Rio de Janeiro.
Ma za to już w dorobku triumfy w Buenos Aires i ostatnio w Indian Wells. Żeby jednak utrzymać prowadzenie w klasyfikacji tenisistów, zawodnik z El Palmar koło Murcji musi zwyciężyć na Florydzie, bo strata z jakichkolwiek punktów z 1000 wywalczonych przed rokiem sprawi, że na pierwszą lokatę wróci Serb Novak Djokovic.
W półfinale Alcaraz spotka się z Sinnerem, z którym ma bilans 4-2, a ostatnią wygraną odnotował na tym etapie zmagań w Indian Wells. W pięciu setach poradził sobie też z Włochem w ubiegłorocznym US Open, gdzie sięgnął po pierwszy i na razie jedyny wielkoszlemowy tytuł.
Drugą parę półfinałową tworzą Rosjanie - rozstawieni z "4" Daniił Miedwiediew i "14" Karen Chaczanow.
Trzy miesiące starszy od rodaka Miedwiediew, który w ćwierćfinale pokonał Amerykanina Christophera Eubanksa 6:3, 7:5, w tym sezonie rozegrał już 30 meczów i doznał tylko trzech porażek. Wygrał turnieje w Rotterdamie, Dausze i Dubaju, a w Indian Wells dopiero w finale uznał wyższość Alcaraza.