"Czy to normalne, że tak dużo osób ogląda trening? Prawdę mówiąc, to nie" - przyznał Woods, który dodał również, że nie przeszkadza mu nisko latający śmigłowiec.
34-letni Woods przyleciał do Melbourne z Szanghaju prywatnym samolotem. Za udział w turnieju otrzyma trzy miliony dolarów. Wszystkie bilety zostały wyprzedane już miesiąc temu, a organizatorzy spodziewają się, że czterodniową rywalizację obejrzy 100 tysięcy fanów golfa.
Ostatni raz Woods zagrał na Antypodach w 1998 roku. Nigdy nie triumfował w Australii, mimo że wystąpił tam czterokrotnie.