Po przerwie nikt nie poznawał piłkarzy kieleckich. Grali fatalnie, trener Bogdan Wenta co chwilę się denerwował, pokrzykiwał, zmieniał zawodników, ale to nic nie dało. Dochodziło do kłótni między szczypiornistami, czego dawno nie oglądano. Nawet grając z przewagą dwóch zawodników nie potrafili strzelić gola.

Reklama

To trzecia kolejna porażka kielczan w wyjazdowym spotkaniu LM. Podopieczni trenera Bogdana Wenty zagrali bez kontuzjowanego Mariusza Jurasika.

Ostatnie spotkanie Vive, które ma zapewniony awans do 1/8 finału, rozegra w sobotę we własnej hali z węgierskim MKB Veszprem.