Zbliżone notowania ma także Norweg Anders Jacobsen. Kurs zakładów z jego udziałem wynosi 1:3,5. Za każdą postawioną na niego złotówkę zarobić można aż dziewięć. Adam Małysz się nie liczy. Również nisko oceniane są szanse lidera Pucharu Świata - Szwajcara Simona Ammanna (1:8,5),a także Szwajcara Andreasa Kuettela (1:12).

Triumfatorzy sprzed roku - Fin Janne Ahonnen i Czech Jakub Janada - skaczą w bieżącym sezonie słabo. I nie ma się co dziwić, że nikt na nich nie stawia. Ale w przypadku wygranej któregoś z nich za każdą złotówkę kibice zarobią odpowiednio 18 lub 16 złotych.