Polacy dobrze zaczęli to spotkanie. Na pierwszej przerwie technicznej prowadzili 8:5. Z każdą kolejną piłką przewaga Polaków rosła. Fantastycznie serwował Mariusz Wlazły, który popisał się trzema asami. Na drugiej przerwie technicznej Polacy mieli już 8 punktów przewagi (16:8) i było jasne, że tego seta nie możemy przegrać. Ostatecznie wygraliśmy 25:14.

Reklama

W następnej partii nasi siatkarze wypracowali sobie przewagę już na pierwszej przerwie technicznej (8:4). Później przytrafiło się nam kilka błędów, ale gospodarze zmiejszyli stratę o jeden punkt. Po drugiej przerwie technicznej było (16:13). Ale Polacy podkręcili tempo i wygrali drugą odsłonę meczu 25:18.

Tym razem lepiej zaczęli Węgrzy. Na pierwszą przerwę techniczną zeszli przy prowadzeniu 8:6. Później wygrywali nawet 12:8 i utrzymali tę różnicę na drugą przerwę. Gospodarze grali naprawdę dobrze, a Polacy zupełnie stanęli. 19:14 dla naszych rywali. Na domiar złego w następnej akcji kostkę skrecił Wlazły i musiał opuścić parkiet. Węgrzy utrzymali przewagę i niespodziewanie wygrali trzeciego seta 25:20.

Polacy wzięli się do roboty. Wlazłego zastąpił Grzegorz Szymański i spisywał się bardzo dobrze. Pierwsza przerwa techniczna to jeszcze minimalne prowadzenie biało-czerwonych - 8:7. Ale z każdą akcją nasi powiększali przewagę. Później było 16:13, a skończyło się na 25:17 i 3:1 w setach. Tak więc cel został osiągnięty, podopieczni Raula Lozano zagrają jutro w finale.

W Szombathely nasi reprezentanci grają o prawo startu w europejskim turnieju kwalifikacyjnym, który odbędzie się w styczniu w Izmirze. Polacy pojadą do Turcji, jeśli wygrają imprezę na Węgrzech lub zajmą drugie miejsce - i będą mieli korzystniejszy bilans niż zespoły z drugich miejsc z dwóch innych turniejów prekwalifikacyjnych we Włoszech i Portugalii. W jutrzejszym finale nasi siatkarze zmierzą się ze zwycięzcą meczu pomiędzy Finlandią i Belgią.

Węgry - Polska 1:3 (14:25, 18:25, 25:20. 17:25)

Reklama

Polska: Zagumny, Wlazły. Pliński, Grzyb, Świderski, Grzyb, Ignaczak (libero) oraz Szymański, Bąkiewicz, Jurkiewicz