To będzie ostatni sprawdzian Adamka przed wrześniowym pojedynkiem o mistrzostwo świata w wadze ciężkiej z Ukraińcem Władimirem Kliczką. Początkowo pojedynek planowano na 16 kwietnia, ale w tym terminie hala w Newark była już zajęta - poinformował portal bokser.org.

Reklama

37-letni McBride mierzy 198 cm wzrostu, niewiele mniej od Kliczki. Adamkowi zależało na pojedynku z wysokim rywalem, a do tego "średniej klasy sportowej". Irlandczyk doskonale spełnia te wymagania. Co prawda w 2005 roku zdecydowanie pokonał odchodzącego na emeryturę słynnego Amerykanina Mike'a Tysona, ale z ostatnich pięciu walk wygrał tylko jedną. Przegrał m.in. ponad trzy lata temu z Andrzejem Gołotą.

Do konfrontacji z McBride'em Adamek, pod okiem trenera Rogera Bloodwortha, będzie przygotowywał się na zgrupowaniu w Pocons (stan Pensylwania). To właśnie tam w 2004 roku John Ruiz szykował się do starcia z Gołotą o mistrzostwo świata WBA w kat. ciężkiej. Polak uległ mu na punkty, chociaż rywal był dwa razy na "deskach".

Jako zawodowiec 34-letni Adamek wygrał 43 walki, a tylko jedną przegrał - z Chadem Dawsonem (USA). To było kilka lat temu, gdy Polak nie ważył prawie 100 kg, jak obecnie, tylko 80. Z kolei McBride ma na koncie 35 zwycięstw, osiem przegranych i remis.

Adamek był już czempionem w półciężkiej i junior ciężkiej, a jego marzeniem jest trzecia korona. We wrześniu spotka się we Wrocławiu lub Warszawie z Władimirem Kliczką. Jeśli jednak Ukrainiec, mistrz świata IBF i WBO, dozna kontuzji lub przegra wcześniejszy pojedynek z Brytyjczykiem Dereckiem Chisorą, wówczas zastąpi go brat Witalij, do którego należy pas WBC. Polak pozna nazwisko rywala najpóźniej 90 dni przed walką.