Zorganizowana pod patronatem Muzeum II Wojny Światowej gala odbyła się na najwyższym, 34. piętrze biurowca Olivia Star, w kompleksie Olivia Business Centre w Gdańsku, na wysokości 150 metrów.

Pochodzący z Demokratycznej Republiki Konga Kalenga (26-6, 19 KO) zdobył tymczasowe (interim) trofeum World Boxing Association w czerwcu 2014 roku, pokonując w Monte Carlo niejednogłośnie na punkty Mateusza Masternaka. Cztery lata później Polak zrewanżował mu się na ringu w Częstochowie. Z kolei w 2019 roku Kalenga przegrał w Legionowie z Michałem Cieślakiem, późniejszym pretendentem do tytułu mistrza globu WBC.

Współpromotorem Kalengi jest Krystian Każyszka (Rocky Boxing Promotion), a afrykański pięściarz trenował m.in. na zgrupowaniu w Kościerzynie. Pierwotnie jego rywalem miał być Stanisław Kutin, ale Ukraińca wyeliminowało z walki zakażenie koronawirusem. Zastąpił go Plesnik (9-5, 7 KO), który dwa ostatnie pojedynki stoczył w Polsce.

Reklama

12 grudnia niespełna 32-letni Słowak pokonał jednogłośnie na punkty byłego wicemistrza Europy i uczestnika igrzysk w Rio de Janeiro Igora Jakubowskiego w walce wieczoru gali Rocky Boxing Night 7 im. Jana Biangi w Wielkim Klinczu koło Kościerzyny. Z kolei 29 stycznia w studyjnej gali Babilon Promotion w Warszawie zmierzył się z Kubańczykiem Pablo Sanchezem, który w czwartej rundzie z powodu kontuzji barku musiał zrezygnować z dalszej walki.

Reklama

W Gdańsku nie dysponujący zbyt silnym ciosem Plesnik starał się odpierać ataki nieustannie napierającego 33-letniego rywala, ale pod koniec czwartej rundy był dwa razy liczony. Słowak przetrwał cztery kolejne starcia, jednak w dziewiątym, po potężnym lewym sierpowym Kalengi, padł na matę i walka, po piątym liczeniu, została przerwana. Tym samym Plesnik po raz pierwszy w karierze przegrał przed czasem.

W Olivia Business Centre wyłoniono także pierwszego finalistę organizowanego przez Każyszkę "Polskiego Turnieju Wagi Junior Ciężkiej" z głównymi nagrodami w postaci 50 tys. złotych i kontraktu zawodowego z jego teamem. Został nim Rafał Rzeźnik (2-0), który wyraźnie i jednogłośnie pokonał na punkty Damiana Smagieła (1-1). Jego przeciwnikiem będzie zwycięzca zaplanowanej na jednej z kolejnych gal konfrontacji Krystiana Kalinowskiego (1-0, 1 KO) z Jakubowskim (3-1, 2 KO).

W sumie w Gdańsku odbyło się dziewięć walk. Zwycięstwa zanotowali trenujący na co dzień w Poznaniu w klubie Walczak u Krzysztofa Blocka kubańscy pięściarze – w kategorii super średniej Ihosvany Garcia (3-0, 2 KO) wygrał przez nokaut w pierwszej rundzie z Dominikiem Szalczykiem (1-2), a w junior średniej Evander Rivera (3-0, 2 KO) pokonał 3:0 Węgra Zoltana Szabo (27-28, 12 KO).

W pozostałych rankingowych pojedynkach w średniej Adrian Szczypior (7-0, 3 KO) zwyciężył jednogłośnie na punkty Damiana Mielewczyka (12-6, 8 KO), w lekkiej Dominik Harwankowski (3-0, 2 KO) wygrał przez techniczny nokaut w drugiej rundzie z Robertem Niedźwiedzkim (0-4-1), w ciężkiej Jacek Chruślicki (6-0) okazał się lepszy jednogłośnie na punkty od Konrada Cupriaka (0-3), w półciężkiej Paweł Nowaczyński (1-1, 1 KO) pokonał przez techniczny nokaut w pierwszej rundzie Filipa Bielińskiego (0-1), a w super średniej Damian Zawieruszyński (1-0) dwa do remisu zwyciężył Łukasza Puczyńskiego (0-1-1).

Podczas gali Rocky Boxing Night upamiętniony został Tadeusz „Teddy” Pietrzykowski – urodzony w 1917 roku polski pięściarz, trener, nauczyciel wychowania fizycznego, więzień nr 77 niemieckiego obozu koncentracyjnego KL Auschwitz, do którego trafił pierwszym transportem 14 czerwca 1940 roku; od 1943 roku przebywał także w KL Neuengamme oraz w KL Bergen-Belsen.

Karierę bokserską rozpoczął jako gimnazjalista, trenując między innymi pod okiem słynnego Feliksa Stamma. Był wicemistrzem Polski i mistrzem Warszawy w wadze koguciej. Zmarł 17 kwietnia 1991 roku.

„Był także żołnierzem i walczył w kampanii wrześniowej w 1939 roku w obronie Warszawy. Przymuszany przez obozowych strażników, stoczył kilkadziesiąt walk w obozach koncentracyjnych. W pamiętnym pierwszym pojedynku w KL Auschwitz ważący wówczas 40 kilogramów +Teddy+ pokonał mistrza Niemiec w wadze średniej, kapo Waltera Dunninga. Za zwycięskie walki otrzymywał racje żywnościowe, którymi dzielił się z więźniami, m.in. z rotmistrzem Witoldem Pileckim i ojcem Maksymilianem Kolbe” – przypomniał obecny na gali dyrektor Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku Karol Nawrocki.